Spotkały się z gwiazdami. Siatkarki SKPS Dunajca Nowy Sącz przeżyły fantastyczną przygodę!

Organizatorzy tego wyjazdu - PZPS i firma Ferrero, zadbali o to, by młode siatkarki i siatkarze (grupa wyróżnionych liczyła 34 osoby w tym 28 zawodniczek i zawodników - mistrzów w kat. dwójek, trójek i czwórek oraz sześciu trenerów) nie nudzili się ani chwili. I faktycznie działo się bardzo wiele, a wyjątkowe wspomnienia zapewne już na zawsze zostaną w głowach uczestników tego wyjazdu.

Jak relacjonuje nam trener Dylowicz, już pierwszego dnia po wielogodzinnej męczącej podróży dla każdej z drużyn (Gdynia, Gdańsk, Poznań, Zawiercie, Bydgoszcz, Nowy Sącz) zorganizowano wizytę w studio transmisyjnym telewizji Polsat, gdzie młodzi adepci siatkówki poznawali tajniki przeprowadzania relacji z turnieju.

Na dwie godziny przed meczem siatkarek Polska - Niemcy uczestnicy otrzymali komplety strojów sportowych i przeszli odpowiednie szkolenie w zakresie obsługi technicznej spotkań jako podawacze piłek oraz moppersi.

- Sam mecz to wielka uczta dla zawodniczek. Bliskość naszych kadrowiczek, praca za bandami i na parkiecie, przeżywanie sporych emocji i radość po wygranym spotkaniu razem z polskimi siatkarkami – mówi trener Arkadiusz Dylowicz.

Dopiero późnym wieczorem nasza ekipa z Nowego Sącza mogła nieco odetchnąć w hotelowym zaciszu, ale zapewne nie było zbyt wiele okazji do snu – reprezentantki SKPS długo jeszcze wspominały miniony dzień.
Drugiego dnia pobytu było równie ciekawie. Już z samego rana, organizator przygotował uczestnikom obozu niespodziankę i zawiózł wszystkich na trening z zespołem Plus Ligi SKRĄ Częstochowa do Bełchatowa.

- Godzinny trening z trenerami Andrea Gardinim i Michałem Bąkiewiczem na hali, w której ćwiczyli wychowankowie Dunajca i późniejsi reprezentanci Polski w różnych kategoriach wiekowych m.in. Marcin Janusz, Miłosz Hebda, Łukasz Pietrzak czy Dawid Konieczny, długo zostanie w pamięci naszych dziewczyn – cieszy się szkoleniowiec.

Po południu przyszła kolejna niespodzianka. Było nią spotkanie z komentatorami telewizyjnymi: Markiem Magierą i Jakubem Bednarukiem. Nie brakowało pytań i ciekawych odpowiedzi w tym różnych opowieści z życia i podróży po świecie za reprezentacjami Polski.

Wieczorem przyszła pora na czynne uczestniczenie w pomocy technicznej podczas spotkania Polska - USA.

- Nasze dziewczyny spisały się na medal, kibicując i pomagając na parkiecie aby mecz przebiegał sprawnie i bezpiecznie. Już po ostatnim secie gdy wydawało się, że już wszystko za nami, czekała nas kolejna miła niespodzianka. Było nią spotkanie z trenerem Polek, Stefano Lavarinim. Obfitowało ono w wiele miłych akcentów. Trener pomimo zmęczenia i późnej pory, odpowiadał na pytania, podzielił się kilkoma historiami z życia siatkarskiego – wspomina szkoleniowiec SKPS.

W niedzielę, czyli trzeciego dnia pobytu, od samego rana na uczestników znów czekało sporo atrakcji. Najpierw była to wizyta w łódzkim orientarium, która wyciszyła dziewczyny po wrażeniach dnia poprzedniego.

- Obcowanie z egotycznymi zwierzętami przez dwie godziny pozwoliło zaspokoić ciekawość dalekiego, dzikiego świata z ich przedstawicielami. Po obiedzie odbyły się ostatnie mecze turnieju i ten najważniejszy dla wszystkich. Nasze dziewczyny zostały wytypowane do obsługi obu, a przed meczami doszło też do spotkania z PZPS Sebastianem Świderskim – relacjonuje Arkadiusz Dylowicz.

Następnie gdy jedna grupa dziewczyn pracowała podczas spotkania, druga udała się do sektora VIP na sesję zdjęciową z trenerem Nikolą Grbiciem i zawodnikami polskiej reprezentacji oraz do tzw. centrum dowodzenia kibicami w trakcie spotkań.

Później przyszła pora na emocje w meczu Polska – Włochy, który był przepustką w drodze do Paryża. Nasze zawodniczki wygrały 3:1 i mogły świętować.

- Wszyscy pomagali jak mogli. Kibice zdzierali gardła. Nasze dziewczyny pracowały na wysokich obrotach. To był najważniejszy mecz turnieju ze szczęśliwym zakończeniem i długim pożegnaniem zespołu z kibicami. Dla naszych dziewczyn i całej grupy mistrzowskiej, uczyniono dodatkowy bonus. Po godzinnym oczekiwaniu w strefie dziennikarzy, wyszły do nas bohaterki spotkania rozdając autografy i pozując do wspólnych zdjęć – zauważa trener.

Jak dodaje, radości było tak wiele, że powrót do hotelu późną porą ok. godz. 24, pomimo dużego zmęczenia, nie był problematyczny ani dla uczestników wyjazdu ani dla organizatorów pobytu.

- Wraz z naszymi zawodniczkami składamy wielkie podziękowania za wspaniałą przygodę i niezapomniane wrażenia podczas pobytu na ręce organizatorów: działaczkom i działaczom PZPS z pionu KINDER+SPORT (opiekującym się z wielkim oddaniem całą grupą mistrzowską ), przedstawicielce sponsora nagrody Ferrero Polska Commercial, panu Aleksandrowi Kawiorskiemu za wsparcie podczas wyjazdu oraz Zarządowi SKPS Dunajec Nowy Sącz – podsumowuje Arkadiusz Dylowicz.

Skład Mistrzyń Polski 2023 w minisiatkówce w kat. czwórek: Lena Krzyżak, Nadia Krzyżak, Zuzanna Mężyk, Hanna Leśniak, Wiktoria Basta, Alena Kawiorska oraz trener A. Dylowicz.

Wojnarowa. Wojsko znów na Sądecczyźnie. Tu będzie stacjonował 21. Lekki Batalion Górski