Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stary Sącz: antyaborcyjna wystawa szokuje przed klasztorem klarysek

Iwona Kamieńska
Makabryczną wystawę ulokowano tuż przy wejściu do klasztoru sióstr klarysek
Makabryczną wystawę ulokowano tuż przy wejściu do klasztoru sióstr klarysek Fot. archiwum
Wiekowe mury starosądeckiego klasztoru stały się tłem dla kontrowersyjnej drastycznej wystawy antyaborcyjnej. To kolejny po Nowym Sączy przystanek ekspozycji "Wybierz życie", która z założenia ma szokować. Problem w tym, że szokuje bez ostrzeżenia wszystkich, nie tylko dorosłych do których jak przyznaje organizator jest adresowana. Psychologowie i etycy ostrzegają nie po raz pierwszy - te obrazy mogą fatalnie wpłynąć na delikatną psychikę dziecka

Pielgrzymów i wiernych ze Starego Sacza odwiedzających klasztor sióstr klarysek wita tuż przy wejściu na dziedziniec seria makabrycznych plakatów ukazujących szczątki nienarodzonych dzieci poddanych aborcji. Starosądeczanie są zdegustowani. - Nie sposób przejść obok tej makabry. Jak można było w takim miejscu umieścić te obrazy?! To wręcz odstrasza wiernych od klasztoru - mówi pani Jadwiga, mieszkająca nieopodal w domu. - Rodzice muszą dzieciom oczy zakrywać, żeby przejść do kościoła - oburza się jeden sąsiadów klarysek.

Kto wydał zgodę na drastyczną ekspozycję przy wejściu do klasztoru? To tajemnica nawet dla burmistrza Starego Sącza. Fundacja chciała postawić wystawę na rynku. Zwróciła się o pozwolenie do władz miasta. Odmówiono. Wtedy zaproponowała ulokowanie ekspozycji przy drodze wiodącej do klasztornego kościoła św. Elżbiety. Urzędnicy uzależnili zgodę od pozytwnej opinii o wystawie pedagogów i psychologów.

Organizator poszukał jednak innego sposobu na zbiorowy szok. Plakaty stanęły poza miejskim gruntem, przy klasztorze. - Nie mam pojęcia, skąd się to tam wzięło - rozkłada ręce burmistrz Marian Cycoń.

Sekretarz gminy Jan Migacz wspomina, że przedstawiciel fundacji gościł na sesji miejskiej rady. - Przewodniczący dopuścił go do głosu, ale na czas wystąpienia większość radnych wyszła z sali. Ludzie mają słuszną, moim zdaniem, opinię, że nie można przypadkowych przechodniów, szczególnie dzieci narażać na taki widok. Niech organizują ekspozycję w zamkniętych pomieszczeniach i dadzą wybór: oglądać czy nie, a nie w ten sposób. Najchętniej spakowałbym te plakaty i zabrał z tego miejsca, niech sobie je właściciel odbierze, ale tam nasza władza nie sięga - mówi sekretarz.

Z pytaniem o wystawę zwróciliśmy się do ksieni klasztoru. - Nic o tym nie wiem. To na zewnątrz, poza obrębem klasztoru - odparła matka Teresa Izworska, choć wielkie zdjęcia-plakaty z zakrwawionymi szczątkami wiszą także na rusztowaniach klasztornej wieży bramnej. Mariusz Dzierżawski z fundacji Pro zapewnił nas, że ma zgodę sióstr na wystawę.

W epatowaniu koszmarnymi obrazami nie widzi nic złego. - Uświadamiamy jak aborcja jest okropna. Pokazujemy zło, ale nie jako coś atrakcyjnego. Nie znam nikogo, komu nasza wystawa zaszkodziła - stwierdził Dzierżawski.

Z apelem do władz miast, by ograniczały dostęp dzieci do wystawy "Wybierz życie", wystąpili w liście otwartym m.in. Wisława Szymborska, Jerzy Owsiak, kierownik zakładu Filozofii i Bioetyki UJ Jan Hartman i teolog Tadeusz Bartoś. "Szkoda, że walcząc o dobro nienarodzonych, zapomina się o najmłodszych dzieciach, które już biegają po tym świecie. One są narażone na bestialskie obrazy, które nie są bez wpływu na ich delikatną psychikę - napisali, wzywając, by wystawę prezentować tylko w zamkniętych, oznakowanych i niedostępnych miejscach dla dzieci.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto