Stary Sącz. Oferty przekroczyły budżet aż o 8 mln złotych. Przetarg na budowę nowej drogi dofinansowanej z Polskiego Ładu unieważniony

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

Na tę inwestycję gmina otrzymała dofinansowanie w kwocie 9,5 mln złotych. Aby móc ją zrealizować zgodnie z pierwotnym planem gmina miała dołożyć z własnego budżetu pięć procent potrzebnej kwoty. Oferty przedstawione przez oferentów były jednak na tyle wysokie, że gmina musiałaby dołożyć aż 8 mln złotych.

- Sytuacja na rynku jest bardzo niestabilna. Wpływają na to bardzo duże podwyżki cen materiałów budowlanych i usług. Inwestycja realizowana jest też w formule zaprojektuj- wybuduj i projekt jest dość długi. Te kwoty to pewnie ryzyko, które wykonawca wliczył sobie w cenę - informuje w rozmowie z nami burmistrz Starego Sącza.

Czy gmina jest w stanie dołożyć brakujące środki? Jak przyznaje burmistrz kwota jest zbyt wysoka, ale ma inny pomysł na rozwiązanie problemu. Po przeanalizowaniu ofert gmina podjęła działania mające na celu ograniczenie zakresu inwestycji tak, aby droga mogła powstać.

- Zrezygnowaliśmy z wykonywania prac, które mogą zostać zrobione w późniejszym terminie. Mowa tutaj o ścieżce rowerowej, chodnikach czy oświetleniu. Chcielibyśmy zrealizować projekt w takim zakresie, aby nie przepadło dofinansowanie z Polskiego Ładu, które zostało nam przyznane - dodaje Lelek.

W tym momencie gmina przygotowuje się do ponownego ogłoszenia przetargu. Aby środki nie przepadły - zgodnie z zasadami - przetarg musi zostać ogłoszony do połowy maja. Burmistrz ma nadzieję, że uda się wyłonić wykonawcę. Podkreśla, że to ważna inwestycja, która nie tylko pomoże usprawnić komunikację w mieście.

- Robimy co w naszej mocy, aby doprowadzić do pomyślnej realizacji tej inwestycji, bo droga jest ważna w kontekście rozwoju naszej gminy. To będzie inwestycja, która otworzy nowe tereny pod nowe budownictwo mieszkaniowe wielorodzinne. Jest też ważna w kontekście rozwoju strefy aktywności gospodarczej. To fundament pod rozwój Starego Sącza - zaznacza burmistrz.