Jeden z mieszkańców ul. Papieskiej w Starym Sączu, którą dojeżdża się do papieskiego ołtarza, we wtorek po godz. 11 zadzwonił do dyżurnego tamtejszego komisariatu policji. Poprosił o przyjazd patrolu, żeby ten sprawdził podejrzaną paczkę, jaka znajduje się na poboczu ulicy.
- Nie wiedzieliśmy, co kryje się pod czarną folią. Żaden z sąsiadów nie przyznał się, że ten pakunek należy do niego - mówi jeden z mieszkańców ul. Papieskiej. - W pierwszej chwili myślałem, że może kurier zostawił jakąś przesyłkę. Gdy się okazało, że to paczka niewiadomego pochodzenia, drugi z sąsiadów zadzwonił na policję.
Mieszkańcy ul. Papieskiej nie odważyli się rozerwać folii. Woleli, żeby zajęła się tym policja.
- We wskazane miejsce wysłano policjantów z Zespołu Rozpoznania Minerskiego z naszej komendy oraz przewodnika z psem tropiącym - mówi mł. asp. Justyna Basiaga, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu.
Policjanci zabezpieczyli teren i wstrzymali ruch do czasu przyjazdu saperów z Krakowa. Jak wyjaśnia Justyna Basiaga, to rutynowe działanie w przypadku znalezienia podejrzanego przedmiotu. Gdy specjaliści dotarli na miejsce, okazało się, że pod czarną folią kryje stara pralka. Najprawdopodobniej ktoś zostawił ją na poboczu drogi z myślą o tzw. jesiennej wystawce, która niebawem rozpocznie się na terenie Starego Sącza.
Zakaz handlu w niedzielę?
źródło: naszemiasto.pl
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?