- Postawa księdza Tischnera to temat szczególnie na dzisiejsze czasy- uważa młody twórca.- Był człowiekiem dialogu społecznego. Tego właśnie teraz bardzo brakuje w naszym życiu publicznym.
Głównym bohaterem-narratorem opowieści jest brat księdza, mieszkający w Łopusznej Kazimierz Tischner. Pojawiają się tam także przyjaciele- ks. Andrzej Boniecki i bp Tadeusz Pieronek.
Oprócz ludzi w dokumencie grają też miejsca. Także Stary Sącz, niemal symbolicznie związany z osobą Tischnera. Wiosną 1931 jego matka jechała do sądeckiego szpitala. Nie dotarła. Mały Józef przyszedł na świat w domu swojego stryja w Starym Sączu. Miejskie dokumenty z poł. XVIII w. wspominają Tischnerów. Nosili wtedy nazwisko Stolarski, później zniemczone przez władze austriackie.
Zdjęcia miały miejsce na Rynku i w klasztorze klarysek, gdzie ksiądz odprawiał mszę. Ekipa filmowała też w Muzeum Ks. Tischnera w zabytkowym domu "Na dołkach".
- Mieliśmy tam początkowo Izbę Pamięci, ale rozrosła się na całe piętro- mówi z dumą kustosz Muzeum Regionalnego, Andrzej Długosz.- W filmie grał przede wszystkim skromny pokój księdza, zrekonstruowany dokładnie z mebli przeniesionych z domu jego rodziców.
Film przerósł oczekiwania twórców, z 7 dni zdjęciowych zrobiło się 12. - Nie chcieliśmy traktować tematu powierzchownie- stwierdza Szymon J. Wróbel - Niestety, wyczerpało to nasz skromny budżet. Szukamy aktualnie partnerów bądź sponsorów, którzy pomogą nam dokończyć projekt.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?