Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy przerwali ćwiczenia w Nowym Sączu i ruszyli gasić prawdziwy pożar w Rożnowie

Stanisław Śmierciak
Stanisław Śmierciak
W piątek, 5 listopada 2021 r. przed południem, zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu doskonaliły swoje umiejętności oraz sprawdzały możliwości wykorzystania specjalistycznego sprzętu prowadząc ćwiczenia na terenie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej. W pewnym momencie część zastępów została wycofana z ćwiczeń i skierowana do gaszenia prawdziwego pożaru w Rożnowie.

FLESZ - Policja i sanepid wzmagają kontrole

od 16 lat

W piątek, 5 listopada 2021 r. przed południem, niemal wszystkie zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu doskonaliły swoje umiejętności oraz sprawdzały możliwości wykorzystania specjalistycznego sprzętu prowadząc ćwiczenia na terenie Karpackiego Oddziału Straży Granicznej.

Jak informuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu podczas tych ćwiczeń sprawdzono praktyczne możliwości użycia dużej, wielofunkcyjnej drabiny samochodowej i specjalistycznego sprzętu będącego na wyposażeniu JRG nr 1 PSP w Nowym Sączu. Ćwiczono m.in. praktyczne prowadzenie działań ewakuacyjnych w budynkach o wielu kondygnacjach, w których przebywa znaczna liczna osób. Ćwiczono także udzielanie kwalifikowanej pierwszej pomocy oraz gaszenie pożaru w dużych obiektach.

Ćwiczenia trwały, kiedy o godz. 10.22, niektóre z uczestniczących w nich zastępów otrzymały dyspozycję od oficera dyżurnego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu nakazującą natychmiastowe wycofanie z zajęć i alarmowy wyjazd do Rożnowa. Z tej miejscowości nad Jeziorem Rożnowskim nadszedł bowiem alarm o pożarze jednego z domów. Zapaliły się sadze w kominie, a płomienie rozprzestrzeniały się bardzo szybko. To groziło unicestwieniem całego budynku, a nawet przerzuceniem się ognia na inne pobliskie zabudowania.

Do ratowania domu w Rożnowie przed spłonięciem skierowani zostali także druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej. Oni musieli samodzielnie walczyć z ogniem do czasu przybycia zastępów PSP, te miały do pokonania dystans niemal trzydziestu kilometrów i to w górzystym terenie.

Według informacji podanej przez oficera dyżurnego Miejskiej Komendy PSP w Nowym Sączu, pożarnicy, ochotnicy i zawodowcy,
wspólnymi siłami wygrali walkę z ogniowym żywiołem. Dom został uratowany, a płomienie nie dosięgły innych budynków.

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto