Tak przydarzyło siępierwszy raz od wielu lat, ale oszczędzono turystom kampani wyborczej do Europarlamentu, bo wśród tłumu gości było wielu polityków, którzy kandydują. W sobotę i niedzielę w Łącku dominowały folklor, muzyka, zabawa, sztuka ludowa, specjały kuchni regionalnej i owoce z ubiegłorocznych zbiorów.
Wedle tradycji w niedzielę rano odprawione zostało nabożeństwo w intencji sadowników, plonów i turystów.
Później wyruszył barwny korowód z rynku do amfiteatru. Prowadziła go banderia konna. po raz pierwszy z dziewczyną na czele. Łącka Orkiestra Dęta im. Tadeusza Moryto, pod dyrekcją dra Stanisława Strączka, fanfarami obwieścili początek zabawy.
Muzyków i towarzyszących im śpiewaków, oklaskiwało kilka tysięcy gości nie tylko z różnych stron Polski. Byli też Węgrzy, Austriacy, Słowacy, a nawet Estończycy.
Na scenie prezentowały się zespoły regionalne. Nie tylko góralskie, ale i lachowskie z sąsiedniej gminy Stary Sącz. Zagrła też kapela z Gruzji.
Były kabarety oraz gwiazdy estrady - zespół Blue Cafe, Jose Thorres i Havana Dreams, a także Rafał Brzozowski.
W Łącku, podczas Święta Kwitnących Jabłoni , milczano o słynnej łąckiej śliwowicy. Na kramach były inne napitki z regionalnej "apteczki"
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?