Szef małopolskiego Sanepidu dziękował pracownikom z Nowego Sącza

FLESZ - Koronawirus, nowe objawy

Liczba osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 na terenie powiatu nowosądeckiego sięgnęła 471, a w samym Nowym Sączu – 108. Łącznie na kwarantannie przebywa 3949 osób. To dane z wtorku, 28 lipca, z godz. 8 rano. Jak uważa Jarosław Foremny, Małopolski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, sytuacja epidemiologiczna na Sądecczyźnie zaczyna się stabilizować, patrząc na duży przyrost z minionej soboty (25 lipca), a dane z kolejnych dni.

- To była dramatyczna sytuacja w skali dotychczasowych przypadków. Chcę jednak uspokoić, że od tego czasu minęło kilka dni i przyrost utrzymuje się na poziomie około 20 osób dziennie na terenie powiatu i 4-5 osób na terenie miasta Nowego Sącza – zaznacza Jarosław Foremny. - Wydaje się, że powoli zarysowuje się tendencja stabilizowania tego wzrostu. Bardzo bym chciał, żeby tak było. To jest oczywiście cały czas na relatywnie wysokim poziomie, ale do 30 dni po szczycie następuje dość istotny spadek. Ta reguła potwierdziła się w powiecie suskim.

Wojewódzki Inspektor swoimi spostrzeżeniami podzielił się podczas wtorkowego (28 lipca) spotkania z Markiem Kwiatkowskim, starostą nowosądeckim oraz Mateuszem Wójcikiem, szefem sądeckiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej oraz jej pracownikami. Foremny podziękował im za ciężką pracę i zaangażowanie, zwłaszcza w ostatnim czasie, kiedy to na Sądecczyźnie odnotowuje się tak wiele przypadków zakażenia koronawirusem. Dziękował również staroście za oddelegowanie swoich pracowników do pomocy w Sanepidzie i wsparcie przy czynnościach administracyjnych.

- To ważne, aby w trudnych momentach umieć współpracować. Sytuacja w powiecie nowosądeckim i Nowym Sączu jest obecnie najtrudniejsza w Małopolsce w sensie epidemiologicznym. Uśredniając i pozycjonując całe województwo na tle mapy Polski, mamy sytuację lepszą niż średnia w Polsce - dodaje Jarosław Foremny. - Ale na Sądecczyźnie notujemy przyrosty zakażonych. W sposób przewrotny, jedna z dziennikarek napisała tytuł „Cztery wesela i pogrzeb”, co obrazuje, od czego zaczęły się nasze obecne problemy epidemiczne. Wesela to ziemia sądecka, pogrzeb to ziemia tatrzańska.

Z kolei starosta nowosądecki zaznaczył, że od początku wspiera służby sanitarne.

- Pracownicy Sanepidu mają bardzo trudne zadanie. Niejednokrotnie, po weselach i spotkaniach, trzeba znaleźć wszystkich zakażonych i osoby, które się z nimi kontaktowały, przeprowadzić z nimi wywiady, wydać decyzję. Obecna sytuacja wymaga podejmowania szybkich decyzji i udzielania wszelkiej pomocy służbom będącym na pierwszej linii - podkreśla Marek Kwiatkowski.

Dodaje, że jest w stałym kontakcie z szefem sądeckiego Sanepidu i reaguje na jego prośby oraz sugestie.

- Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas priorytetem. Jeszcze raz apeluję o przestrzeganie reżimu sanitarnego. Niech nam się nie wydaje, że koronawirus jest gdzieś obok i nas nie dotyczy – apeluje starosta. - Nośmy maseczki, dezynfekujmy dłonie i zachowujemy zalecany dystans. Starajmy się również ograniczać przebywanie w miejscach, gdzie jest dużo osób i nie można zachować odległości.