Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital w Nowym Sączu: program naprawczy zakłada zwolnienie ok. 10 procent obecnej kadry

Wojciech Chmura
Fot. Stanisław Śmierciak
Firma Pharmed Colsunting z Katowic przygotowała program naprawczy dla Szpitala Specjalistycznego w Nowym Sączu. Dokumentem liczącym około 100 stron zajmie się w czwartek zarząd województwa małopolskiego. Proponowane rozwiązania mają do 2019 r. poprawić fatalną sytuację finansową placówki.

Szczegóły programu na razie nie są znane. Z naszych informacji wynika, że największe emocje budzi wykaz 96 osób do zwolnienia, czyli ponad 10 proc. załogi. Lista nie jest imienna. Wymienia się m.in. 3 lekarzy, 39 pielęgniarek, 7 dietetyczek. Pozostali to personel pomocniczy i administracja.

W dokumencie nie ma mowy o łączeniu czy likwidacji oddziałów. Jest natomiast szczegółowa analiza finansowa ostatnich dwóch lat. Członek zarządu województwa Stanisław Sorys nie wyklucza, że jeszcze dziś zostanie podjęta decyzja, czy i w jakim zakresie plan ma być wdrożony. - Sprawa jest pilna. Trzeba optymalizować wydatki i przychody - powiedział nam w środę.

Pod koniec sierpnia br. dyrektor sądeckiego szpitala Artur Puszko dostał od marszałka Małopolski 60 dni na przygotowanie programu naprawczego. Wykonał doraźne działania, aby poprawić finanse podległej placówki. Wszystko na nic. Na jego propozycję obcięcia wynagrodzeń o 10 proc. zgodziło się 264 z 938 pracowników. To nie pokryło narastających strat. Teraz sięgają ok. 400 tys. zł miesięcznie.

Sądecki szpital jest najbardziej zadłużony w Małopolsce. Jego długi wynoszą ponad 50 mln zł. Są to zobowiązania stare, ale i doraźne, jakie powstały po ubiegłorocznych podwyżkach płac pracowników. Dyrektor Puszko liczył, że pulę przekazaną na podwyżki wyrówna odpowiednio wysoki kontrakt na oddaną z początkiem roku onkologię. Tak się nie stało. - Nie można robić wydatków na poczet spodziewanej wygranej w lotka - mówił to w środę Stanisław Sorys.

Artur Puszko nie komentuje planu naprawczego przygotowanego przez katowicką firmę konsultingową. Nie chce się wypowiadać dopóki przygotowany program naprawczy nie zostanie przyjęty przez marszałka Marka Sowę.
- Jeśli plan będzie zakładał poważne redukcje kadrowe, to mam świadomość, że skutki spadną na mnie, ponieważ to ja będę ten plan ostatecznie wdrażał - opowiada Artur Puszko.

Już czeka na reakcję szpitalnych związków zawodowych, które zaledwie kilka dni temu otrzymały dokument do konsultacji.- Prosta propozycja zwolnień ludzi na pewno nie będzie przez nas zaakceptowana - powiedziała nam Krystyna Janisz, przewodnicząca "Solidarności" w sądeckim szpitalu.

- Nie mamy terminu na zakończenie konsultacji, ale na pewno będziemy chcieli wypracować wspólne stanowisko - dodaje. Anna Mokrzycka, szefowa związku pielęgniarek i położnych opowiada, że żaden ze związków nie zgodzi się na zwalnianie ludzi, a przynajmniej nie jej.

- Padła propozycja, by z naszych pracowników zostało zwolnionych najwięcej osób. My na przedpołudniowych dyżurach mamy ogrom pracy. Nie dość, że ma być mniej pielęgniarek, to jeszcze mają przejąć obowiązki zwalnianych dietetyczek i sekretarek medycznych prowadzących dokumentację chorych na oddziałach. Nie wyobrażam sobie tego- opowiada Mokrzycka.

Barbara Herman, szefowa związku zawodowego techników medycznych zauważa, że kadra potrzebna będzie na rozwijanej onkologii. - Wystarczy nie przyjmować nowych osób, aby nie zwalniać pracujących - stwierdziła.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto