Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szybcy i romantyczni. Tak wyglądały wyścigi tatrzańskie do Morskiego Oka. Na starcie m.in. mercedesy i bugatti. Archiwalne zdjęcia

Aurelia Lupa
Narodowe Archiwum Cyfrowe
Drogę z Łysej Polany do Morskiego Oka w sezonie codziennie pokonują tłumy turystów. Kiedyś ta trasa była areną prawdziwych wyścigów samochodowych. To tu ścigały się wówczas najlepsze samochody na świecie - Mercedesy, Bugatti, Daimlery, Lancie. Zmagania cieszyły się bardzo duża popularnością. Kierowców oklaskiwało nawet 20 tys. widzów.

Wyścig tatrzański - ten rajd odbywał się na tatrzańskim szlaku do Morskiego Oka aż pięciokrotnie w międzywojennej Rzeczpospolitej, a czterokrotnie zyskały status rangi międzynarodowej. Pierwszy wyścig rozegrany został w 1927 roku, a ostatni – w 1931 roku. Zmagania automobilowe pokonał światowy kryzys ekonomiczny, a także ekolodzy, którzy już w tamtym czasie bronili Tatr.

Rajd po tatrzańskim szlaku zorganizował Krakowski Klub Automobilowy. Odbywał się zawsze w sierpniu. Start był na Łysej Polanie, a meta nad Morskim Okiem. Był to pierwszy tego typu wyścig w Polsce. W tamtym czasie do Morskiego Oka nie prowadziła jeszcze doga asfaltowa, a jedynie utwardzona kamieniami trasa. W zawodach ścigały się zarówno samochody, jak i motocykle. Każdego roku zawody podziwiało mnóstwo widzów. Budowane były specjalne widownie nad Morskim Okiem, a także przy Wancie.

W pierwszy wyścigu rozegranym w 1927 roku, które miały status zawodów krajowych, wystartowało 11 motocykli i 19 samochodów. Najlepszy czas na trasie – 6 min. 48,6 sek. - uzyskał Henryk Liefeldt na wyścigowym samochodzie Austro-Daimler. Zawody w 1927 roku były transmitowane przez Polskie Radio. Było to również pionierskie doświadczenie radiowe w naszym kraju.

Już w 1928 roku zawody zyskały rangę międzynarodowych. Wystartowała w nich polska czołówka świata motorowego, ale i zagraniczni zawodnicy. Polskie Radio na czas zawodów zamontowało w strefach widzów głośniki nadające informacje i muzykę z płyt. Samochody startujące w wyścigu były dzielone w zależności od pojemności silnika - na sportowe i wyścigowe. W drugim wyścigu na starcie stanęło 26 samochodów. Najlepszy czas uzyskał polski kierowca Jan Ripper na wyścigowym bugatti – 5 min 47,41 sek. Zawody z 1928 roku podziwiało już 6 tys. widzów, którzy przyjechali 1000 samochodów.

Trzeci Wyścig Tatrzański (drugi międzynarodowy) odbył się pod patronatem prezydenta Rzeczpospolitej. Rajd z 1929 roku odbywały się w trudnych warunkach – w padającym deszczu i burzy. Kilka osób zostało wówczas rażonych piorunem. Zwycięzcą okazał się znów Polak - Jan Ripper jadący bugatti.

Kolejne zawody z 1930 roku odbyły się już jako jedne z etapów Mistrzostw Górskich Europy. W tych zawodach po raz pierwszy wprowadzono nagrody pieniężne.

W 1931 roku rozegrano ostatni Wyścig Tatrzański – piąty od początku, a czwarty międzynarodowy. Zawody cieszyły się dużym zainteresowaniem zawodników z zagranicy. Na starcie pojawił się wówczas Niemiec Rudolf Caracciola, najlepszy wówczas kierowca rajdowy w Europie. Startował on jadąc mercedesem. Wygrał zawody uzyskując czas 5 min 29,87 sek.

Ostatni rajd zgromadził rekordową widownię. Zawody podziwiało wtedy aż 20 tys. osób. Widzowie przybyli na miejsce dwoma tysiącami samochodów.

Rajd na drodze do Morskiego Oka to było co roku wielkie wydarzenie dla miasta. Zakopane przez kilka długich dni żyło rajdowymi zmaganiami. Ulice miasta pod Giewontem były dekorowane flagami narodowymi krajów, z których pochodzili zawodnicy. Biuro zawodów mieściło się w Hoteli U Trzaski. W mieście odbywały się „rewie” wszystkich samochodów i spotkania zapoznawcze. Po każdym wyścigu dekoracja zwycięzców odbywała się w Hotelu Bristol, a rauty bywały także w hotelu Morskie Oko na Krupówkach. To była bardzo ważne wydarzenie sportowo-kulturalne, które przyciągało znanych z różnych kręgów - sportu, polityki, ale także artystów.

Wyścigi Tatrzańskie zostały przerwane na skutek światowego kryzysu ekonomicznego. Polska również odczuła jego skutki. Dodatkowo pojawiały się głosy przyrodników – przeciwne organizacji wyścigu w sercu Tatr.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto