Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szybki dojazd z Sądeczyzny do autostrady A4 pod znakiem zapytania

Iwona Kamieńska
Tomosz Hołod/Polskapresse
Pod znakiem zapytania stoi szybki dojazd z Sądecczyzny do autostrady A4, której nowy odcinek ma być gotowy w tym roku. Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Nowym Sączu, na wniosek kilku mieszkańców Brzeska, uchyliło decyzję o tzw. środowiskowych uwarunkowaniach planowanej przebudowy ulicy Leśnej, którą ma pójść tymczasowo ruch do autostrady.

Odcinek autostrady z Szarowa do Brzeska ma być gotowy przed Bożym Narodzeniem. Tymczasowy zjazd jest na razie tylko dla maszyn i ciężarówek ekip budowlanych dojeżdżających ulicą Leśną na plac budowy. Ulica ta jest jednak w fatalnym stanie. Jeśli nie zostanie szybko przebudowana, kierowcy tuż po podróży autostradą wjadą w półtorakilometrowy odcinek jezdni, na której czeka ich horror. Dla ciężarówek zjazd w tak kiepskim standardzie zostanie w ogóle zamknięty.

- Wszyscy, prócz kilku osób, wspierali tę inwestycję, nawet Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, tymczasem o decyzji kolegium przesądził głupi protest garstki ludzi, którzy nie chcą remontu - żali się starosta Potępa. - Udało mi się zdobyć 11 i pół miliona na 1400 metrów lokalnej drogi, która ma służyć kierowcom zjeżdżającym w stronę Nowego Sącza. Możemy stracić te pieniądze, jeśli nie zrobimy szybko remontu.

SKO po analizie pisemnego protestu grupy mieszkańców z ulicy Leśnej nakazało sporządzić nową ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, czyli praktycznie zacząć przygotowania do przebudowy od zera.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto