Odcinek autostrady z Szarowa do Brzeska ma być gotowy przed Bożym Narodzeniem. Tymczasowy zjazd jest na razie tylko dla maszyn i ciężarówek ekip budowlanych dojeżdżających ulicą Leśną na plac budowy. Ulica ta jest jednak w fatalnym stanie. Jeśli nie zostanie szybko przebudowana, kierowcy tuż po podróży autostradą wjadą w półtorakilometrowy odcinek jezdni, na której czeka ich horror. Dla ciężarówek zjazd w tak kiepskim standardzie zostanie w ogóle zamknięty.
- Wszyscy, prócz kilku osób, wspierali tę inwestycję, nawet Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, tymczasem o decyzji kolegium przesądził głupi protest garstki ludzi, którzy nie chcą remontu - żali się starosta Potępa. - Udało mi się zdobyć 11 i pół miliona na 1400 metrów lokalnej drogi, która ma służyć kierowcom zjeżdżającym w stronę Nowego Sącza. Możemy stracić te pieniądze, jeśli nie zrobimy szybko remontu.
SKO po analizie pisemnego protestu grupy mieszkańców z ulicy Leśnej nakazało sporządzić nową ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, czyli praktycznie zacząć przygotowania do przebudowy od zera.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?