Ten dzień w Stróżach może przejść do historii

Złą wiadomością dla kibiców jest znaczne osłabienie siły rażenia drużyny Araszkiewicza. Z powodu żółtych kartek nie wystąpi najlepszy snajper drugoligowych boisk Bartłomiej Socha (16 trafień). - Bardzo żałuję, że nie mogę pomóc kolegom, ale w Iławie złapałem czwartą żółtą kartkę w sezonie - smuci się strzelec jedynego gola w meczu z Jeziorakiem.

W historycznym pojedynku zabraknie również Krzysztofa Piosika. Z tego samego powodu. - Krzysiek Piosik również niestety musi pauzować, bo w Iławie i on złapał żółtko - mówi prezes Kolejarza Bolesław Dywan. - Mamy jednak na tyle szeroką kadrę, że nie powinno być problemu. Gramy jutro o wszystko. Murawa jest bardzo dobrze przygotowana.

Prezes był wczoraj w Warszawie i przejeżdżał koło obiektu Startu. - Widać, że i oni liczą na awans - przyznaje Dywan. - Remontują stadion, ale szanse mają mniejsze niż my - tryskał optymizmem sternik Kolejarza. Kolejarza musi interesować tylko zwycięstwo i trudno przypuszczać, by bawiono się tam w kombinacje matematyczne.

Goście potrzebują do awansu wygranej i straty punktów przez ,,Piwoszy" w Elblągu! Ekipa Dariusza Dźwigały odniosła aż dziewięć wyjazdowych zwycięstw i razem z Kolejarzem w tej statystyce prowadzi. Kolejarzowi może wystarczyć remis, jeśli Okocimski nie wygra z niebędącą jeszcze pewną utrzymania Olimpią Elbląg. W rundzie jesiennej, w Otwocku padł remis 1:1.

Do tej pory w historii spotkań OKS-u z Kolejarzem podopiecznym Dariusza Dźwigały nie udało się wygrać.
Klub ze Stróż ambitnie pnie się po szczeblach ligowej drabinki. Konsekwencja godna pozazdroszczenia, zważywszy na fakt, że dekadę temu boisko w Stróżach wizytowały ekipy z klasy okręgowej. Kolejarz miał już w zeszłym sezonie zakusy na zaplecze ekstraklasy, ale słaba wiosenna runda te aspiracje przekreśliła. Teraz szansa jest niepowtarzalna. Początek meczu o g. 17.