Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tomasz Piotrowski: Dzięki YouTube mogę promować boks [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Archiwum zawodnika
Z Tomaszem Piotrowskim, pięściarzem z Nowego Sącza, rozmawiamy o wielu zainteresowaniach. Jest między innymi jutuberem.

Nie jesteś zwykłym pięściarzem. Boks to twoja pasja, jednak nie realizujesz się jedynie jako zawodnik. Prowadzisz bowiem swój kanał na YouTube - Tomasz S.O.S. Piotrowski. Służysz radą, jesteś trenerem.
Boks jest moją największą miłością, pasją i celem życia. Odkąd po raz pierwszy wszedłem na salę bokserską, wiedziałem, że nie będę w stanie żyć bez tego sportu. Owszem jestem także trenerem. Mieszkając w Krakowie, postanowiłem zacząć rozwijać się w tej dziedzinie. Zrobiłem różne kursy, które dały mi uprawnienia oraz ugruntowały zdobytą wcześniej wiedzę. Uczyłem się przede wszystkim na swoich doświadczeniach. Z czasem zacząłem trenować innych. Dzięki kanałowi mogę dotrzeć do większej liczby osób i promować boks. Ta dyscyplina potrzebuje zastrzyku popularności i mam nadzieję, że dobrze ją rozpowszechniam.

„Czynny bokser, kochający książki i zwierzęta. Jestem także łasuchem na słodycze” - twój opis na Face-booku zdaje się mówić: jestem wrażliwy, ale potrafię przyłożyć.W szkole pisałem nawet wiersze (śmiech), więc chyba bywam wrażliwy. Jednak na zewnątrz staram się raczej nie okazywać swoich uczuć. Stanowczo wolę dobrą książkę, niż bezproduktywne marnowanie czasu. Pozwala mi to odciąć się od rzeczywistości i nabrać dystansu. To także świetna przygoda. Zwierzęta kocham od dziecka. Po prostu tak zostałem wychowany. Odkąd pamiętam w domu zawsze były psy, czy koty. Miałem także chomiki, szczury oraz króliki. Marzę o tym, by mieć swój prywatny zwierzyniec.

Jak to się stało, że zostałeś jutuberem?Będąc trenerem personalnym w krakowskim Jatomi Fitness wpadłem na pomysł, że warto by było nieco się wypromować. Tak narodził się pomysł stworzenia kanału. Początkowo była to tylko zabawa i nie liczyłem na tak duży odbiór. Traktowałem to jak swego rodzaju inwestycję, ponieważ już wtedy myślałem o zawodowstwie, a inwestowałem w to, by filmy były wysokiej jakości. Wynająłem kamerzystę, który montował także filmiki. W tym momencie jest on moim dobrym kumplem i równie mocno, jak ja, wierzy w potencjał tego kanału. Sam zaczął trenować, z tym że biegi OCR, ponieważ był raczej typem bez pociągu do sportu.

Co daje Ci tworzenie materiałów wideo? Z pewnością niemałą satysfakcję…
Satysfakcję oraz możliwość wyjścia ze swojej strefy komfortu. Mało kto lubi występy publiczne, czy dobrze czuje się w ich trakcie. Ze mną było podobnie. Z czasem jednak nabrałem większej ogłady i stało się to dla mnie przyjemne. W tym momencie lubię nagrywać filmy, cieszy mnie to, że ktoś może skorzystać z mojej wiedzy, bądź chce poznać moja opinię. Dodatkowym plusem prowadzenia takiego kanału jest coraz większa rozpozna-walność, która dla mnie, jako pięściarza zawodowego, jest niezmiernie ważna.

***

Za tydzień zapraszamy na drugą część rozmowy z Tomaszem Piotrowskim. Będzie mowa m.in. o tym co jest lepsze: zmęczenie po treningu czy zimne piwo oraz boksie, który leczy z kompleksów.

Promuje boks na YouTube

Tomasz Piotrowski na swoim kanale na YouTube ma niemal 13 tysięcy subskrypcji, co oznacza, że tylu internautów śledzi nowości na jego stronie. Treścią materiałów wideo publikowanych przez tego sądeckiego pięściarza są przede wszystkim jego walki, urywki treningów oraz podpowiedzi treningowe dla osób chcących rozwijać się w tym kierunku.

Dotąd na jego kanale opublikowano 137 filmów. Niektóre tytułu faktycznie przykuwają uwagę: „Trening bokserski dla kobiet”, „Moje zarobki w boksie”, „Największe mity o boksie” czy „Jak zostać zawodowym bokserem”.

- Jestem zwykłym człowiekiem. Miewam gorsze i lepsze dni. Uwielbiam wylegiwać się w łóżku z dobrą książką i pić gorącą herbatę. Kocham zwierzęta i marzę o tym, by kiedyś móc mieć całe stado psów - przedstawia się na Facebooku Tomasz Piotrowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tomasz Piotrowski: Dzięki YouTube mogę promować boks [Wywiad] - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto