Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tony śmieci zalegają na beskidzkich szlakach. Sądeccy wolontariusze ruszyli z odsieczą [ZDJĘCIA]

OPRAC.:
Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Archiwum Fundacji Nowe Kierunki
Wolontariusze akcji „Dbam o Sądeckie” posprzątali blisko 14 kilometrów szlaku w Beskidzie Niskim. W drodze na Jaworze napotkali setki puszek i butelek po alkoholu oraz opakowań po słodyczach. Łącznie zebrali 19 worków śmieci o pojemności 80 litrów!

FLESZ - Komórka brudniejsza od deski klozetowej

Fundacja Nowe Kierunki rozpoczęła akcję „Dbam o Sądeckie”. W sobotę, 24 kwietnia wolontariusze wraz z mieszkańcami regionu wyruszyli niebieskim szlakiem z Przełęczy nad Bacówką w Boguszy na Jaworze (882 m n.p.m.).

- Pogoda nam sprzyjała i trud wędrówki został nagrodzony na wieży widokowej, skąd mogliśmy podziwiać piękne widoki. Widać było panoramę Grybowa, Ptaszkowej, a także pasmo Radziejowej i Jaworzyny Krynickiej oraz Tatry. Sądeckie naprawdę jest piękne! Zapewne wiele osób zna ten szczyt, ale są takie osoby, które jeszcze nigdy tam nie były. Warto się tam wybrać. Poprzez naszą wspólną akcję z Fundacją Nowe Kierunki, chcemy promować nasz region

– podkreśla przewodnik beskidzki Zuzanna Długosz, znana jako „Baba z gór”.

Następnie wolontariusze zeszli drogą leśną do miejsca grillowego nad stawami w Grybowie, by na koniec przemierzyć fragment ścieżki przyrodniczej i dotrzeć do samochodów. Nie była to jednak tylko wycieczka krajoznawcza. Po drodze uczestnicy zbierali śmieci, które na szlakach zostawili nieodpowiedzialni turyści.

- Jesteśmy przerażani ilością zebranych odpadów. Zapełniliśmy 19 worków o pojemności 80 litrów! Znaleźliśmy głównie butelki i puszki po alkoholu, ale również opakowania po słodyczach, chipsach, woreczki i setki innych śmieci. To wszystko to ogromne zagrożenie dla dzikiej zwierzyny i przyrody, dlatego apelujemy – idąc w góry zostawiajmy na szlakach jedynie odcisk naszego buta

– mówi Bartosz Niemiec, wolontariusz Fundacji Nowe Kierunki.

Zebrane śmieci zostały zabrane przez leśniczego Tadeusza Kiełbasę z Nadleśnictwa Nawojowa, które wspiera akcję Fundacji Nowe Kierunki.

Sprzątanie brzegów Kamienicy

Nowy Sącz. Tłumy sądeczan sprzątały brzegi najpiękniejszej s...

– Niestety w lasach jest bardzo dużo śmieci. Pozostawiają je turyści, spacerowicze, czy później grzybiarze. Odpady nie tylko szpecą, ale są też niebezpieczne. Toksyczne substancje mogą przedostać się do gleby i wód gruntowych. Może to również doprowadzić do zanieczyszczenia wód podziemnych i powierzchniowych, w tym nierzadko wody pitnej. Rozkładające się śmieci są przyczyną rozwój bakterii chorobotwórczych i niebezpiecznych grzybów, a powstały w wyniku tego smród przyciąga zwierzęta roznoszące groźne choroby: szczury, komary, muchy. Poważnym zagrożeniem są też torebki foliowe, rzucone byle gdzie, a później porywane przez wiatr. Mogą je połknąć zwierzęta, dla których może się to skończyć śmiercią, a odłamki szkła lub metalu są przyczyną okaleczeń

– zaznacza Tadeusz Kiełbasa.

Była to pierwsza wyprawa w ramach akcji „Dbam o Sądeckie”. W sumie zaplanowano  pięć wędrówek.

– Kolejne odbędą się w maju. Chcemy jeszcze przemierzyć szlaki z Kamiannej na Polanę Jaworynki, z Łabowca na Halę łabowską, z Obidzy na Radziejową, z Roztoki Ryterskiej na Przehybę. Liczymy, że po naszej akcji trasy Beskidu Niskiego i Beskidu Sądeckiego będą nico czystsze. Będziemy się strać kontynuować akcję w przyszłości. Dbajmy o Sądeckie, nasz dom

– apeluje Joanna Nogal-Gromala, prezes Fundacji Nowe Kierunki.

Więcej informacji o akcji można znaleźć na stronie internetowej https://dbamosadeckie.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto