Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trąba powietrzna w Przysietnicy [ZDJĘCIA]

Iwona Kamieńska, Stanisław Śmierciak
Trąba powietrzna nad Przysietnicą
Trąba powietrzna nad Przysietnicą Halina Kraczyńska
Grzmiało przez całą noc, ale w ciągu kilku sekund już po północy do grzmotów i błyskawic dołączył wiatr jakiego ludzie w Przysietnicy nigdy przedtem nie widzieli. Mówią, że w ciągu kilkunastu sekund przez wąwóz wzdłuż którego stoją domy przeszła trąba powietrzna. Wichura zrywała dachy z domów i niosła je na podwórka sąsiadów.

Czytaj także: Niż Otto nad Małopolską

Niektórzy znaleźli nad ranem blachę ze swoich zabudowań kilkaset metrów dalej. Z domu pani Bernadetty Pawlik zniknęła minionej nocy połowa dachu - blacha pofrunęła razem z drewnianą konstrukcją. - Woda lała się do mieszkania, ratowaliśmy co się da. Szczęście, że nikomu nic się nie stało - mówi kobieta.

Na pomoc solidarnie pospieszyli sąsiedzi. Wczoraj przez cały dzień próbowali zabezpieczyć dom zanim nadciągnie kolejna ulewa. Dach Pawlików leży na sąsiednim podwórku - pod domem pana Piotra Durasika.

Wkoło uwija się kilka rodzin. Ludzie cieszą się, że z życiem wyszli z huraganu, nawet psa udało się uratować gdy wichura wyrwała z ziemi potężne drzewo z korzeniami, które spadając pogruchotało budę małego Grizzliego.

- 50 lat tu mieszkam takich rzeczy nie widziałem. Setki drzew położyło na ziemię, ta lipa miała 150 lat - pan Tadeusz Król pokazuje drzewo, które wygląda jakby ktoś ciął je przez pół gigantyczną siekierą. Wzdłuż wąwozu takich drzew leży powalonych ponad dwieście.

W pobliskiej Moszczenicy piorun uderzył w zabudowania gospodarcze pani Rozalii Nowak. Ogień przy silnym wietrze okazał się nie do poskromienia. Strażacy, który przybyli na wezwanie robili co mogli, aby ratować sąsiednie domy, płomienie już sięgały drzew stojących w przydomowych ogródkach. Domy uratowano, ale spłonął budynek wraz z traktorem pana Wojciecha Bielaka i całym zestawem cennych urządzeń rolniczych pani Rozalii.

Z nowego domu państwa Górków, do którego nie zdążyli się jeszcze wprowadzić trąba zerwała blachę. Leży kilkadziesiąt metrów dalej - na drodze zwinięta w rulonik. - To była potężna siła - mówi Kazimierz Gizicki, szef miejscowej straży pożarnej i jednocześnie przewodniczący rady gminy Stary Sącz, który przez całą noc nie zmrużył oka starając się ratować wraz z innymi druhami ludzki dobytek. Nie spał też burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń. Też był na miejscu. Już wczoraj rano wysłał w teren komisję aby oszacowała straty, żeby pomóc ludziom ponaprawiać zniszczone domy.

W Nowym Sączu potok Łubinka przekroczył stan alarmowy o 24 cm, a rzeka Kamienica o 27 cm. Od uderzenia piorunów płonęły dwa gospodarstwa. - Deszczowe piekło rozszalało się około północy - relacjonuje starszy brygadier Janusz Basiaga, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - W ciągu zaledwie czterech godzin z chmur wylało się tu aż 55 litrów wody na metr kwadratowy. To bardzo dużo, bo ta woda szybko spływała po zboczach gór powodując gwałtowne wzbieranie potoków i małych rzek. Ta woda płynąca ze zboczy powodowała zatapianie domów, gospodarstw, dróg i pól uprawnych.

Najbardziej dramatyczna sytuacja była w Przysietnicy, Muszynie, Barcicach, Wojnarowej, Rożnowie, Tyliczu, Ptaszkowej, Łomnicy Zdroju. W Łabowej woda spływająca z górskiego zbocza, po raz drugi w ciągu kilku tygodni, zalała gmach szkoły. W Grybowie zagroziła budynkowi Ośrodka Zdrowia. Zniszczony został dojazd do mostu, przez który prowadzi jedyna droga do Myślca. W Nowym Sączu wezbrane potoki pustoszyły dzielnicę Dąbrówka.

Około godz. 1 w nocy, niemal równocześnie, od uderzenia piorunów zapaliły się stodoły w Moszczenicy koło Starego Sącza i w Krużlowej koło Grybowa. W Krużlowej niemal pół setki strażaków z ośmiu jednostek walczyło z ogniem do godz. 7 rano. Stodoła spłonęła, ale uratowali stojący w pobliżu dom, którego już dosięgały płomienie.

W Moszczenicy z ogniem walczyło aż 10 zastępów straży pożarnej. Także w tym przypadku stodoła spłonęła, a dom został ocalony. Dziś około południa nad Sądecczyznę znów nadciągnęły gęste chmury i rozszalała się burza z gwałtowną ulewą.

Codziennie rano najświeższe informacje z Nowego Sącza prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto