Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedia na Jersey: Damian Rz. miesiąc temu chciał się zabić

Magdalena Stokłosa
Sprawcą masakry jest 30-letni Damian R. Zamordował żonę, dwójkę dzieci, teścia oraz znajomą wraz z dzieckiem
Sprawcą masakry jest 30-letni Damian R. Zamordował żonę, dwójkę dzieci, teścia oraz znajomą wraz z dzieckiem fot. nk.pl
Pochodzący z Nowego Sącza 30-letni Damian Rz., który oskarżony jest o zabójstwo sześciu osób na wyspie Jersey, ciągle przebywa w szpitalu. Jest aresztowany, cały czas pilnują go policjanci. Tymczasem na jaw wychodzą kolejne fakty z życia rodziny Rz. Znajomy Damiana twierdzi, że już miesiąc temu próbował on odebrać sobie życie. - Pięć tygodni temu wyglądał na bardzo przybitego - powiedział jego znajomy brytyjskiemu dziennikowi Daily Mail.

Zobacz także: Morderstwo na wyspie Jersey: zginęła rodzina z Nowego Sącza

Małżeńskie problemy

Damian i Izabela przenieśli się na Jersey w 2005 roku. Z relacji nowosądeckich sąsiadów Damiana wynika, że zamieszkali u ojca Izabeli, który wyjechał tam wcześniej. Sąsiedzi twierdzą, że Damian chciał wrócić do Nowego Sącza. Marek G., ojciec Izabeli, był przeciwny temu pomysłowi.

Damian podobno wpłacił już jednemu z deweloperów 50 tys. zaliczki na mieszkanie. Ten jednak go oszukał. Pełnomocnictwo w tej sprawie posiadał ojciec Damiana, który mieszka w Nowym Sączu. Deweloper miał zobowiązać się do spłaty zaliczki. Miał oddawać w ratach po tysiąc złotych miesięcznie.

W małżeństwie R. pojawiły się problemy. Nie wiadomo dokładnie, co było ich przyczyną. 12 lipca na znanym portalu społecznościowym Izabela napisała: niewielu mężczyzn dostaje to, czego pragnie, niewielu mężczyzn zasługuje na to, co dostaje. Brytyjski dziennik Daily Mail informuje, że pojawiły się pogłoski o tym, że Izabela jest w ciąży z innym mężczyzną.

Tymczasem pracujący na budowach Damian przechodził załamanie nerwowe. Podobno próbował odebrać sobie życie już miesiąc temu na Jersey. Połknął 60 tabletek antydepresyjnych.Jeden z jego znajomych zdradził "Faktowi", że Izabela czuwała wtedy przy nim dniami i nocami. W połowie lipca na portalu społecznościowym napisała: "Nie ma nic cenniejszego niż ŻYCIE!!!! ...DZIĘKUJE przyjaciołom za to, że mogłam na was liczyć".

Z kolei 21 lipca napisała: "Kocham cię nad życie. Razem trzymając się za ręce zniesiemy wszystko, bo jesteś moją miłością, wiarą, pokorą, a przede wszystkim moją drugą połową". Obok zamieściła zdjęcie swojego męża i link do piosenki Varius Manx "Dziękuję Ci".

Znajomi twierdzą, że Damian chciał się zabić także podczas ostatniego trzytygodniowego pobytu w Polsce. Na Jersey rodzina wróciła prawdopodobnie w dniu morderstwa. Przyjaciółka zamordowanej Izabeli R., Dominika Nalichowska w rozmowie z portalem BBC podzieliła się swoimi odczuciami co do rodziny, która została dotknięta tą niebywałą tragedią.

- Znałam ich od ponad dwóch lat, ponieważ nasze dzieci chodziły do tej samej szkoły. Uważałam ich za całkowicie normalną i kochającą się rodzinę. Cały czas mam przed sobą widok dwójki ich dzieci bawiących się na placu zabaw. Po prostu nie mogę uwierzyć w to, co się stało.

Inna znajoma pary napisała na Facebooku, że widziała ich w dniu tragedii. Damian bawił się z Kacprem, jak każdy inny tata. Kolega Damiana z pracy dodał, że zależało mu na dobru rodziny, ale był słaby psychicznie.

Żądają surowej kary

Na spokojnej dotychczas wyspie Jersey mieszka ok. 5 tys. Polaków. Miejscowa prasa poinformowała, że jest to pierwszy od 7 lat przypadek morderstwa. Nic dziwnego, że cała miejscowa społeczność nie może wyjść z szoku. Władze wyspy uruchomiły bezpłatną linię telefoniczną, gdzie stale dyżurują psychoterapeuci.

Jak dowiedziało się Radio ZET, na wyspie powstał też specjalny komitet, który będzie zbierał pieniądze na pogrzeb i ewentualny transport do Polski ciał zamordowanych. W stołecznym ratuszu wyspy Jersey ustawiona została księga kondolencyjna, a do specjalnej grupy na Facebooku, poświęconej ofiarom masakry, dołączyło już ponad 6 tys. osób.

Na tym portalu powstała też grupa, która domaga się odesłania Damiana do Polski. Należy do niej już prawie 300 osób. Część z nich domaga się surowej kary. Chcą, by Damian cierpiał tak, jak jego ofiary. Niektórzy uważają. że kara śmierci byłaby zbyt łagodna. Ktoś napisał, że dla Damiana największą karą będzie to, że przeżył.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto