Tragedia w Podobinie wraca do sądu

Na wokandę sądową wróciła dziś tragiczna śmierć nauczycielki nauczania początkowego z Zespołu Placówek Oświatowych w Podobinie w gminie Niedźwiedź. Za doprowadzenie do jej śmierci w styczniu 2010 r. postępowaniem wobec niej w szkole, na początku 2013 r. dyrektorka tej szkoły skazana została na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat i zakaz prowadzenia placówek oświatowych w okresie zawieszenia kary. Pełnomocnik skazanej wniósł od styczniowego wyroku w sądzie apelacyjnym kasację.
Niezależnie od tego postępowania sądowego, mąż zmarłej Jan Gniecki (zgodził się na opubikowanie danych osobowych) w procesie cywilnym domaga się od gminy Niedźwiedź pełniącej w stosunku do szkoły w Podobinie nadzór właścicielski odszkodowania w kwocie po 200 tys. zł dla siebie i dwóch starszych synów oraz 250 tys. zł dla syna najmłodszego, co w sumie daje kwotę 850 tys. zł. Mąż zmarłej obwinia gminę, że w porę nie reagowała na niepokojące głosy dotyczące atmosfery panującej w szkole i tym samym doprowadziła do eskalacji skrajnych emocji, skutkujących utratą życia żony.
Dziś od rana trwało przesłuchiwanie świadków. Interesu gminy broni dwóch prawników. Jan Gniecki nie wyklucza pozwu odszkodowawczego także wobec byłej już dyrektorki szkoły.