Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Sandecji Łukasz Surma: cały czas muszę coś udowadniać. Wywiad

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Łukasz Surma póki co nie miał jeszcze okazji świętować z Sandecją wygranej. Czy zmieni się to w sobotę?
Łukasz Surma póki co nie miał jeszcze okazji świętować z Sandecją wygranej. Czy zmieni się to w sobotę? fot. Sandecja.pl
Rozmawiamy z trenerem Sandecji Nowy Sącz Łukaszem Surmą. W sobotę o godz. 16 jego piłkarze będą chcieli przełamać ligową niemoc w „domowym” starciu z Wisłą Puławy.

Przejmując zespół Sandecji w połowie sierpnia pokazał Pan, że nie boi się podejmowania trudnych wyzwań.
Jestem na etapie, że muszę coś cały czas udowadniać. Jako trener ciągle walczę. Podobnie było gdy byłem piłkarzem. Grałem dla różnych klubów, znajdujących się w różnych sytuacjach. Niektóre biły się o utrzymanie, inne o mistrzostwo. Teraz, w Sandecji, znów sytuacja jest ciężka, ale jestem do tego przyzwyczajony.

Jest Pan typem wojownika?
Po prostu tak wygląda piłka nożna i ja w ten sposób do tego pochodzę.

Jak na razie pański dorobek z „Biało-czarnymi” to remis i porażka.
Dorobek to jest po jakimś dłuższym okresie. Teraz można nazwać to „począteczkiem”. Nie powiem, spodziewałem się trochę więcej…

Miało być łatwiej?
I tak i nie. Zawsze jak zespół nie wygrywa, to są tego jakieś przyczyny. Liczyłem na początku, że nowy trener, czyli ja, doda drużynie świeżej energii i ona pozwoli zwyciężyć. Tak się jednak nie stało, co nie znaczy, że w Sandecji brak energii, bo tej jest sporo i to dobrej.

Czego brakuje więc tej drużynie, by odpaliła?
Musimy ukształtować z tych nowych zawodników charakter zespołu. Do tej pory drużyny, które prowadziłem, chciały walczyć poprzez grę. Była duża ruchliwość… Ja mam wiele szacunku do Sandecji, bo zawsze kojarzyła mi się z ekipą mającą charakter, walczącą do końca. Teraz chcemy iść właśnie w tę stronę. Mamy być solidnym zespołem z charakterem. Nasi piłkarze mają umiejętności, ale musimy znaleźć charakter i dodać coś od siebie. Sporo rozmawiałem na ten temat z ludźmi Sandecji w tym z Januszem Świeradem.

Trzeba wyjść od mentalności, tożsamości. Tym bardziej, że nie mamy własnego stadionu w Nowym Sączu. Gra u siebie potrafi wiele uporządkować. Piłkarze widzą, co lubią kibice. To bardzo ważny aspekt dla nas trenerów.

Pierwsze zwycięstwo już w sobotę? Zadebiutujecie jako gospodarze w ligowym spotkaniu na obiekcie Garbarni Kraków, którą zresztą miał Pan okazję prowadzić jako trener na szczeblu drugiej ligi od lipca 2019 roku do czerwca 2021. Zna Pan więc ten stadion doskonale.
Ten okres w Garbarni, zwłaszcza pierwsza połowa, był bardzo fajny. Miło wspominam pracę dla tego klubu. Teraz to, że gramy na stadionie w Krakowie bardziej mnie jednak martwi niż cieszy. Na pewno z utęsknieniem czekamy na powrót do Nowego Sącza…

Gdzie mocno sfrustrowany kibic Sandecji ma szukać pozytywów?
Po tym meczu z Pogonią Siedlce przegranym 0:3 nie ma wiele powodów do radości. Ta nasza dyspozycja nie była dobra pod każdym względem. W piłce jestem jednak już na tyle długo, że wiem o tym, iż treningiem wiele da się poprawić i na to teraz liczymy. Wiem, co mówił trener (Krzysztof Bakaj, asystent trenera Pogoni Siedlce na konferencji prasowej przyznał, że jego piłkarze w tygodniu poprzedzającym mecz z Sandecją chorowali na „jelitówkę” – przyp. red.), słyszałem już różne historie, ale takiej, że po „jelitówce” wygrywa się 3:0 jeszcze nie… Pogratulowałem gospodarzom tej wygranej. Każdy zespół ma swoje problemy i niech każdy zajmuje się swoim poletkiem.

Jak zachęciłby Pan kibiców Sandecji do przybycia na Wasz mecz z Wisłą Puławy?
Mimo braku swego miejsca w postaci stadionu, musimy mieć takie swoje mikro środowisko, by poczuć się jak u siebie. Będę bardzo wdzięczny kibicom Sandecji za wsparcie drużyny w tym najbliższym meczu.

Limanowa. Nowy most wygląda efektownie. Kiedy będzie można z niego korzystać?

od 16 lat

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Trener Sandecji Łukasz Surma: cały czas muszę coś udowadniać. Wywiad - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto