Na starodrożu ulicy Bieckiej ruch jest codziennie, choć to tak naprawdę ślepy odcinek drogi, która kiedyś była miejska, a dzisiaj jest własnością Starostwa Powiatowego. Do jej przekazania doszło pięć lat temu, a ideą całej operacji, na którą zgodę wyrazili radni miejscy, było utworzenie w tym miejscu ogólnodostępnego parkingu na potrzeby Powiatowego Urzędu Pracy, Domu Pomocy Społecznej czy Zespołu Szkół Technicznych w Gorlicach W mentalności gorliczan przez ostatnie pięć lat miejsce stało się nieformalną giełdą samochodową. Kto chce kupić auto przyjeżdża, by obejrzeć zaparkowane tu samochody. Kto chce sprzedać – umieszcza na szybie stosowny opis i zostawia, niczym w komisie.
Starodroże utworzyło się niejako samoistnie, gdy oddana do użytku ulica Parkowa, czyli odcinek DK-28. W pamięci nieco dojrzalszych gorliczan wciąż jest stacja paliw, która działała tam jeszcze w latach dziewięćdziesiątych XX wieku.
Dzisiaj na kilkusetmetrowym odcinku drogi stoi 26 samochodów. Każdy za szybą ma kartkę z krótkim opisem stanu pojazdu, jego przebiegiem, wyposażeniem. Prawie w każdym przypadku jest cena i wszędzie numer telefonu sprzedawcy. Tak działa nieformalna mini giełda samochodowa w Gorlicach. Najtańsze auto, które tam zaparkowało, kosztuje 3800, najdroższe 44 tys. złotych. Chociaż dzisiaj na miejscu spotkaliśmy cztery osoby, skrupulatnie przyglądające się autom i czytające ich opisy, to na niektórych pojazdach widać, że im dłużej samochód czeka na nabywcę, tym bardziej topnieje jego cena.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?