Od rozmaitości aż kręciło się w głowie. Były antyczne meble, obrazy i broń, rękodzieło, typowe jarmarczne starocie, stare fotografie, biżuteria, książki. Dla głodnych i ciekawych regionalnych smaków przygotowano miody, chleb na zakwasie, smalec, kiszone ogórki, góralskie sery podawane z owocami na gorąco.
Swoje stoisko z przedmiotami codziennego użytku miała między innymi sądecka grupa działająca przy międzynarodowym stowarzyszeniu bezdomnych Emaus. W tym kramie nie mogło zabraknąć aniołów.
Na jarmark przyjechali też twórcy, którzy przywieźli wyłącznie anielski asortyment - anioły wydłubane z potężnych kloców drewna, anioły z gliny, tkanin, plastiku, porcelany, anioły fruwające i majestatycznie stojące.
- Jesteśmy bodaj jedynym miejscem w Polsce, które wystawców gości z prawdziwie anielską wyrozumiałością, nie pobierając za to opłat - mówi Klaudia Fałowska, z Wydziału Kultury i Sportu Urzędu Miasta, który razem z Pałacem Młodzieży i Miejskim Ośrodkiem Kultury przygotował jarmark. Część wystawców mogła skorzystać z namiotów wypożyczonych z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
W sobotę obok stoisk zamontowano scenę, na której koncertowały grupy z Pałacu Młodzieży. Pod wieczór zagrali zespół Walkman oraz Tomasz Wolak Rock Band. Wczoraj na rynku znów pojawił się tłum. Dla niedzielnej publiczności wystąpiły dzieci z zespołów działających w Miejskim Ośrodku Kultury, zagrał Big Band Józefa Bartusiaka, a na finał o godz. 19 zjechała Reprezentacyjna Orkiestra Straży Granicznej.
Jarmarkowi Anielskiemu towarzyszyła promocja albumu Piotra Droździka i Bogusława Kołcza "Z kadru i pamięci". Niedawno wydany drukiem komiks historyczny poświęcony Nowemu Sączowi prezentował Mariusz Bocheński.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?