MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

W wieńcu na pegazie

Stanisław ŚMIERCIAK
Autor tomiku (pierwszy z lewej) i jego kabaretowi przyjaciele przygotowali goździki dla wszystkich pań na sali. Fot. Stanisław ŚMIERCIAK
Autor tomiku (pierwszy z lewej) i jego kabaretowi przyjaciele przygotowali goździki dla wszystkich pań na sali. Fot. Stanisław ŚMIERCIAK
Skronie autora ozdobił wieniec z liści laurowych, co prawda zapakowanych w małe standardowe torebki przypraw do zupy, a przed nim zatrzymał się pegaz, też nieduży, ale złoty, choć wyrzeźbiony w drewnie przez Franka ...

Skronie autora ozdobił wieniec z liści laurowych, co prawda zapakowanych w małe standardowe torebki przypraw do zupy, a przed nim zatrzymał się pegaz, też nieduży, ale złoty, choć wyrzeźbiony w drewnie przez Franka Palkę. Tak Witold Szymański oficjlanie zaliczony został w poczet poetów. Okazją ku temu było wydanie pierwszego tomiku jego wierszy.

Witold Szymański jest postacią niezwykle barwną, znaną i lubianą w Nowym Sączu. Jak na 44-latka o nader łagodnym oraz lirycznym usposobieniu przystało, jest absolwentem Zespołu Szkół Samochodowych, który sporo lat temu pracę maturalną pisał o twórczości Norwida, zaś jakby tego nie dosyć puentował ją wierszem własnego autorstwa.

Wielce zdziwieni pedagodzy uznali ten wybryk za rezultat bardzo fatalnego zbiegu okoliczności. Ten chichot losu polegać miał na tym, że przyszły ekspert od pojazdów najwcześniejszy etap edukacji zaczynał w męskiej szkole powszechnej, zaś kończył już w koedukacyjnej szkole podstawowej.

Wedle ówczesnych nauczycieli właśnie to spowodowało u Witolda taki liryczno-literacki zamęt w głowie. Jego dorosłe życie rozwiało obawy pedagogów, bo Szymański zajmuje się na równi tak pojazdami jak i poezją.

Barwny życiorys i rozległe koneksje Witolda Szymańskiego sprawiły, że gdy zaistniała potrzeba promocji jego tomiku wierszy zajął się tym znakomity zespół przyjaciół autora czyli Kabaret Ergo założony oraz prowadzony przez Leszka Bolanowskiego.

W sobotni wieczór, kiedy ta wielka impreza odbywała się w sali im. Romana Sichrawy w gmachu sądeckiego Sokoła, poeta ujawnił także zdolności kabaretowe.

Takimi samymi wykazał się też autor ilustracji do tej książki, artysta plastyk Wojciech Szpineter. Obydwaj wpadli na pomysł, by poprzedzający promocję tomiku Dzień Kobiet wykorzystać do przypomnia sposobów świętowania w czasach PRLu czyli realnego socjalizmu.

Wszystkie panie na sali otrzymały po goździku, oczywiście kwitując odbiór każdego kwiatka na specjalnym wykazie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto