Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wędrujący pomnik Jana III Sobieskiego odwiedzi Sądecczyznę. Nie chcieli go w Wiedniu, za to polskie miasta chcą go u siebie na stałe

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Nie chcieli go w Wiedniu, więc Jan III Sobieski wędruje po całej Polsce. W piątek i sobotę odwiedzi region sądecki
Nie chcieli go w Wiedniu, więc Jan III Sobieski wędruje po całej Polsce. W piątek i sobotę odwiedzi region sądecki Piotr Zapart
Pierwotnie miał stanąć na wiedeńskim wzgórzu Kahlenberg w 335. rocznicę odsieczy wiedeńskiej, która przypadała w 2018 roku. Jednak mimo deklaracji władz Wiednia tak się nie stało. Od tego czasu czterotonowa bryła z brązu wędruje po Polsce, gdzie witają ją kwiatami. Teraz przyjedzie do Podegrodzia i Starego Sącza.

FLESZ - Zaufanie Polaków do polityków - są zmiany!

od 16 lat

Pomnik króla Jana III Sobieskiego, pierwotnie przeznaczony dla Wiednia, odwiedza miasta historycznie z nim związane. Wykonany z brązu, wysoki na niemal 3 metry i szeroki na blisko 8 metrów wędruje po Polsce na lawecie.

Zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami władze Wiednia przystały na jego postawienie na wzgórzu Kahlenberg. Z tego miejsca Sobieski dowodził w zwycięskiej bitwie o Wiedeń. Kamień węgielny pod budowę pomnika został wmurowany w 2013 r. jednak już w 2018 r. decyzja została cofnięta. Inicjator tego projektu - Piotr Zapart, przewodniczący Komitetu Budowy Pomnika Króla Jana III Sobieskiego w Wiedniu, nie traci nadziei, że monarcha w końcu na stałe zagości w Wiedniu.

- Co jest niemożliwe staje się możliwym i odwrotnie. Cały postument nadal stoi, nikt go nie usunął. Jesteśmy cierpliwi i czekamy - mówi "Gazecie Krakowskiej" Piotr Zapart

.

Ponieważ Austriacy na razie nie chcą Sobieskiego, komitet budowy pomnika zdecydował się na "objazdową" formę prezentacji. W piątek można będzie go zobaczyć w Podegrodziu, a w sobotę w Starym Sączu.

- Chcemy uwypuklić te miejsca, gdzie monarcha bywał i jest z tym jakaś historia związana. Zamówień mamy bardzo dużo, żeby ten pomnik przebywał w różnych miastach, ale wybieramy te, z którymi był faktycznie związany - dodaje Zapart.

Sobieski wracając z odsieczy wiedeńskiej zatrzymał się w Starym Sączu, gdzie czekała na niego żona Marysieńka. Przy starosądeckim rynku, na upamiętnienie tego wydarzenia, działa restauracja nazwana imieniem ukochanej króla. Natomiast z Podegrodziem związany jest ojciec Stanisław Papczyński, który był spowiednikiem Sobieskiego.

- Wracamy do tego, aby ta dumna historia była pokazana i pielęgnowana. Jeśli chodzi o Sobieskiego ma on znaczenie europejskie. Na Kahlenberu było mnóstwo komitetów, my jesteśmy jedynym, któremu udało się doprowadzi do finału, ale się okazuje, że Austriacy nie są jeszcze gotowi na ten symbol zwycięstwa nad Osmanami - mówi inicjator budowy.

Osoby zaangażowane w budowę pomnika twierdzą, że nowy burmistrz Wiednia ma inny punkt widzenia i ulega naciskom. Władze kraju liczą się z turecką mniejszością narodową, która sprzeciwia się postawieniu pomnika i organizuje manifestacje.

- Piszą na tym pomniku niecenzuralne słowa, mylą symbolikę historyczną. Grupy, które ścierają się między sobą skupiają się właśnie na Sobieskim, który w tym momencie musi to odpierać - tłumaczy Piotr Zapart.

Pomnik autorstwa rzeźbiarza prof. Czesława Dźwigaja, który jest autorem m.in. kilkudziesięciu pomników papieża Jana Pawła II, przedstawia króla Sobieskiego na koniu, z buławą wskazującą kierunek natarcia. Za nim widać skrzydła husarskie, głowy koni i postaci biorących udział w obronie Europy przed armią Imperium Osmańskiego. Nieoficjalnie mówi się, że burmistrz Wiednia, socjaldemokratyczny Michael Ludwig uznał, że pomnik jest "archaiczny" i nie ma dla niego miejsca. Co na to autor dzieła?

- To tylko taka zasłona dymna, tak naprawdę chodzi o coś innego. Wcześniej nie było problemu z postawieniem pomnika. Po zmianie układów w magistracie wstrzymano sprawę. Brakło dosłownie miesiąca. Rzecz polega na tym, że my Polacy wiemy z historii, że przecież gdyby nie odsiecz wiedeńska to inaczej potoczyły by się losy - mówi nam prof. Czesław Dźwigaj. - Natomiast w Wiedniu zwycięstwo przypisuje się cesarzowi.

Autor pomnika liczy, że monument stanie w docelowym miejscu. Dodaje, że wiele miast w Polsce, ale także w Europie chciałby ten pomnik postawić u siebie. Tymczasem w piątek o godz. 17 w asyście Klubu Motocyklowego Riders of Ipa Le MC Poland Chpter Nowy Sącz pomnik wjedzie na plac przy szkole podstawowej w Podegrodziu. Natomiast w sobotę o godz. 15.30 wjedzie prowadzony przez Banderię Konną "Iskra" Dolina Dunajca na rynek w Starym Sączu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto