- Bardzo rzadko zdarza się, by wzywno nas do akcji na terenie Nowego Sącza, a tak przydarzyło się w poniedziałek rano - mówi Zdzisław Kloze, przezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Łabowej. - Byliśmy jedną z aż jedenastu jednostek, które gasiły wielką stodołę i stajnię oraz ratowały stojący tuż obok dom w gospodarstwie przy ulicy Rychu Ludowego w dzielnicy Mała Poręba.
Ogniowe larum z Małej Poręby poderwało strażaków około godz. 6. Jako wsparcie dla jednostek Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza wezwano ochotnicze straże pożarne nie tylko z Łabowej, ale także ze Starego Sącza i z dzielnicy Biegonice w Nowym Sączu.
Jak relacjonuje oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu trudność akcji potęgowało wypełnienie stodoły sianem, bliskość domu zagrożonego ogniem i znaczna odległość od hydrantów.
Chcąc skutecznie i szybko gasić palące się siano należało wydobyć je z gorejącej stodoły i nieustannie przelewać wodą. Do przerzucania siana strażacy sprowadzili koparkę, która ułatwiła pracę 42 strażakom.
Uratowno dom i zwierzęta gospodarskie.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?