Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiosenny falstart Sandecji Nowy Sącz. Kolejarz Stróże wraca do gry

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Sandecja.pl; Krzysztof Gryzło Kolejarz Stróże
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz w dwóch wiosennych meczach rozgrywek Fortuna 1 Ligi wywalczyli łącznie jeden punkt. Zremisowali 1:1 z GKS Katowice i w sobotę ulegli GKS Tychy 2:3. Czy myśli o awansie do ekstraklasowych baraży trzeba będzie odłożyć na bok? Do ligowej rywalizacji po długiej zimowej przerwie wracają piłkarze beniaminka czwartej ligi grupy małopolskiej wschodniej, Kolejarza Stróże.

Sandecja dowodzona przez trenera Dariusza Dudka zimą rozegrała kilka pożytecznych meczów sparingowych, w których skutecznością błyszczał Bułgar Swetosław Dikow, notując ostatecznie cztery bramki, najwięcej w zespole. Mimo to ten 29-letni napastnik, w przeszłości dwukrotny król strzelców rodzimej drugiej ligi, jak na razie nie do końca potrafi odnaleźć się w Nowym Sączu. Chwali go co prawda szkoleniowiec "Dumy Krainy Lachów" podkreślając, że "Diki", mimo iż nie notuje trafień, wykonuje wielką pracę dla zespołu. Statystyki dla tego gracza są jednak bezduszne. Jak na razie bilans bułgarskiego snajpera zamyka się na 20 występach w lidze i jednym pucharowym. Wszystkie te mecze Dikow zakończył z zerowym dorobkiem bramkowym. Aż 17 z tych spotkań rozpoczynał w wyjściowym składzie nowosądeckiego klubu.

Dlaczego piszemy o Dikowie w kontekście słabszych wyników osiąganych przez całą drużynę Sandecji? W sobotnim starciu sądeczan z GKS Tychy zakończonym porażką 2:3 trzeciego gola dla przyjezdnych zdobył właśnie Bułgar. Było to w 64. minucie. Pięć minut później trener Dudek zdecydował się na ściągnięcie go z boiska.

Na drugim biegunie znajduje się wypożyczony do końca sezonu z Lechii Gdańsk młodzian Łukasz Zjawiński. 20-letni atakujący urodzony w Pszczynie uzbierał już trzy gole w barwach klubu z Kilińskiego: jednego strzelił przeciwko GKS Katowice, dwa dołożył w sobotę.

Wezmą rewanż za jesień?

W piątek 11 marca o godz. 18 "Biało-Czarni" po sześciu meczach rozegranych na własnym stadionie (ani razu nie wygrali) zagrają w gości ze Skrą Częstochowa. Ekipa z miasta nad Dunajcem ma z tym rywalem rachunki do wyrównania. Jesienią klub z województwa śląskiego, beniaminek, sprawił przy Kilińskiego sporą niespodziankę wygrywając z rozpędzoną Sandecją 1:0 po golu z rzutu karnego Mikołaja Kwietniewskiego.

Podopieczni Jacka Rokosy plasują się obecnie na dwunastym miejscu w tabeli mając w swoim dorobku 28 punktów (7 zwycięstw, 7 remisów i 8 porażek; bilans bramkowy 14:22).

Najskuteczniejszym zawodnikiem piątkowego przeciwnika Sandecji jest obecnie Kamil Wojtyra, autor trzech ligowych trafień. 24-letni napastnik jest wychowankiem innego klubu z "Duchowej Stolicy Polski", Rakowa, wicelidera rozgrywek PKO Ekstraklasy.
W kadrze Skry próżno szukać piłkarzy z doświadczeniem na boiskach ekstraklasy. Najbardziej doświadczonymi zawodnikami w zespole trenera Rokosy są obrońca Aleksander Paluszek (15 meczów w elicie w barwach

Skra, podobnie jak Sandecja, jesienią nawet w roli gospodarza występowała na obcych boiskach. Podobnie jest wiosną. W poniedziałek 7 marca częstochowianie zagrali z Podbeskidziem w Bielsku-Białej jako gospodarze i zremisowali 1:1. Gola dla Skry zanotował Piotr Pyrdoł.

We wtorek pojawiła się oficjalna informacja, że klub z Częstochowy swoje domowe mecze będzie rozgrywał na stadionie Zagłębia w Sosnowcu. Mają to być potyczki bez udziału publiczności. Przypomnijmy, że obecny obiekt Skry znajdujący się przy ulicy Loretańskiej 20 nie spełnia norm pierwszej ligi, nie posiada choćby podgrzewanej murawy, stąd swoje mecze w roli gospodarza, warunkowo, może ona rozgrywać poza Częstochową.

Kolejarz zaczyna wiosnę meczem przyjaźni w Gorlicach

Piłkarze Kolejarza Stróże w sobotę 12 marca o godz. 15 zagrają w Gorlicach z tamtejszym Glinikiem. Będzie to zaległy mecz z listopadowej 18. kolejki ligowych zmagań.

Drużyna ze Stróż po rozegraniu siedemnastu meczów plasuje się obecnie na szóstej pozycji w tabeli. Kolejarz ma jedno zaległe spotkanie i dwa "oczka" przewagi nad dziewiątym Glinikiem, czyli pierwszym z klubów zagrożonych spadkiem do Ligi Okręgowej przez reorganizację czwartej ligi.

Wiadomo już, że trenerem zespołu został Piotr Pietruch, który zastąpił na tym stanowisku Ireneusza Grybosia, który z powodów rodzinnych tej zimy postanowił złożyć rezygnację z pełnionej funkcji.

- Naszym celem jest awans do nowej czwartej ligi. Jesteśmy dobrej myśli przed startem wiosennych zmagań. Zimą ciężko pracowaliśmy, jesteśmy dobrze przygotowani do dalszej części rozgrywek - przyznaje w rozmowie z "Gazetą Krakowską" prezes Kolejarza Mirosław Matusik.

Stróżanie w meczach sparingowych radzili sobie ze zmiennym szczęściem. Świadczą o tym wyniki dwóch ostatnich spotkań kontrolnych. Kolejarz potrafił przegrać w Jaśle z Czarnymi 2:6 i rozbić Biegoniczankę Nowy Sącz 7:2.

W klubie ze Stróż doszło do kilku zmian w kadrze. Z zespołem pożegnali się Kamil Jakubowski (odszedł do Głogovii Głogów) czy Artur Rak (szkolenie w straży pożarnej). Wiosną nie będzie też można liczyć na wsparcie ze strony Artura Przetacznika, który nabawił się kontuzji kolana.

Drużynę czwartoligowca wzmocnili za to Daniel Kmak (Wiślanka Grabie), Patryk Nalepa (powrót z wypożyczenia do Grybovii) i Mikołaj Kalisz (powrót z wypożyczenia do Pogórza Pleśna).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiosenny falstart Sandecji Nowy Sącz. Kolejarz Stróże wraca do gry - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto