- Zawsze jak przyjeżdżam na Sądecczyznę, czuję, że wjeżdżam do innej Polski - dzielił się wrażeniami Jacek Kurski. - Tu się myśli, czuje, oddycha po polsku, stąd zawsze wychodzą ważne odnowicielskie nurty i myśli. Myślę, że tak samo jest teraz, w tym niełatwym dla polskiej prawicy momencie.
Przekonywał - wbrew twierdzeniu prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, iż prawica jest tylko jedna - że Solidarna Polska to jej drugie płuco, wyrastające z Sądecczyzny. - Tutaj nauczyłem się wartości, które każą mi dzisiaj dokonywać wyborów - podkreślał pochodzący z Krynicy Zbigniew Ziobro. Komentował w ten sposób rozłam w PiS, którego był współautorem po tym, jak partia przegrała kolejne wybory.
Według Ziobry, sondażowe poparcie dla PiS i SP dorównuje obecnie temu dla PO. Dlatego liczy, że w przyszłości uda się mu zbudować koalicję z prezesem Kaczyńskim. - Dzisiaj Palikot obiecuje skręta młodym ludziom, żeby zdobyć poparcie, my chcemy im obiecywać perspektywę na pracę, założenie rodziny - grzmiał Ziobro.
Z upływem czasem na początkowo pełnej sali zwalniały się fotele. Politycy SP wzywali do obrony polskiej przedsiębiorczości. - Trzeba to powiedzieć tu, na Sądecczyźnie, która jest jednym z jej promotorów. Gdzie są okna, bramy, kurczaki, lody i komputery - nawiązywał Kurski do dużych sądeckich firm Fakro, Wiśniowski, Konspol, Koral i Optimus.
Liderzy SP zapowiedzieli, że na przełomie marca i kwietnia utworzą partię i ruszą w Polskę. - Będziemy pokazywać fragmenty naszego programu, konkretne sposoby na rozwiązanie problemów - obiecał Ziobro.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?