W doniesieniu do prokuratury Mularczyk wytknął, że wojewoda Małopolski Jerzy Miller przed centralizacją dyspozytorni nie wystąpił o opinię samorządów lokalnych i zlekceważył zastrzeżenia ratowników ostrzegających przed konsekwencjami zmian.
Przekroczone uprawnienia?
Z prokuratorskiego pisma, które poseł otrzymał w odpowiedzi na swoje doniesienie, wynika, że 20 lutego podjęto decyzję o wszczęciu śledztwa. Toczy się ono, jak czytamy, "w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych w związku z wdrożeniem systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego zakładającego likwidację dotychczasowych dyspozytorni (...) czym narażono mieszkańców (...) na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ."
- Śledztwo ma wyjaśnić, czy nowy system funkcjonuje prawidłowo, czy spełnia wymagania ustawowe i czy narażono czyjeś życie. Do odpowiedzi na te pytania jeszcze bardzo daleko - powiedziała nam we wtorek prokurator Bogusława Marcinkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.
Nam też zależy - mówi rzeczniczka wojewody
Wojewoda Miller, który podjął decyzję o likwidacji powiatowych dyspozytorni i skupienia ich zadań w dwóch placówkach - w Krakowie i Tarnowie wie o postępowaniu. - Wojewoda dostał zawiadomienie w tej sprawie. Jemu też zależy na wyjaśnieniu wątpliwości - stwierdziła Monika Frenkiel z biura prasowego Jerzego Millera.
Informację o śledztwie z nadzieją przyjął m.in. Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
- Cieszę się, że dostaniemy obiektywną ocenę sytuacji z prokuratury - zaznaczył dyr. Zygmunt. - Liczę, że prowadzący postępowanie wezmą pod uwagę procedurę wdrażania zmian, łącznie z konsultacjami z samorządem. Nie chcę mówić o czyjejś winie lub niewinności, ale przede wszystkim o bezpieczeństwie naszych pacjentów. Starając się o pozostawienie dyspozytorni w Nowym Sączu, właśnie to mieliśmy na względzie.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?