Osuwisko, które zniszczyło krótki odcinek drogi w Woli Kurowskiej, wyzwoliły obfite deszcze. Brzmi to jak kiepski żart, ale teraz właśnie brak intensywnych opadów opóźnia rozpoczęcie odbudowy. - Mamy gotowe projekty i nawet wyłonionego wykonawcę robót, firmę z Podkarpacia - mówi Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. - Ponad feralnym osuwiskiem ma prowadzić estakada, na którą zarezerwowaliśmy około sześć milionów złotych.
Leśny stok cały czas jest niestabilny i budowa estakady może być ryzykowna. Dlatego konieczna okazała się ekspertyza geologiczna. Przygotowuje ją Państwowy Instytut Geologiczny w Krakowie. Niezbędne są badania w terenie, a te należy wykonywać, kiedy osuwające się stoki wchłoną dużo wody. Zlecenie prac badawczych trafiło do naukowców, gdy nastał długotrwały okres suszy i ziemia na zboczu utraciła swą plastyczność. Muszą zdecydować się na inne, niż zakładano metody badawcze. Drogowcy mają zapewnienie geologów, że jeśli nie nastąpi nic nadzwyczajnego, to ekspertyza powstanie do lipca tego roku. Obejmie znacznie większy odcinek niż uszkodzony.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?