- Zbieram pieniądze dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już piąty raz. Co roku udaje mi się zapełnić przynajmniej jedną puszkę. W tym też musi się udać - mówiła Kasia, gimnazjalistka z Nowego Sącza.
Mimo pluchy i zimna Rynek wieczorem w czasie koncertu "Oddziału Zamkniętego" zapełnił się uśmiechniętymi sądeczanami. Nie brakowało chętnych do licytacji złotego dukata, koszulek znanych sportowców, czapki brytyjskiego policjanta, mnóstwa gadżetów i oczywiście złotego serduszka, które niektórzy nazywają "sądeckim", bo wystawiane jest już tylko w Nowym Sączu.
Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy można było też wesprzeć oddając krew. Zdecydowało się na to kilkanaście osób.
Jak powiedziała nam szefowa sądeckiego sztabu, Marta Jakubowska, pierwsze dane ile udało się zebrać w tym roku w Nowym Sączu, będą znane z końcem tygodnia.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?