WSB w Nowym Sączu przeżywa renesans. Kiedyś bliska upadku, teraz przyjmuje tysiące studentów i buduje akademik w typie hotelu za 33 mln zł

Wyższa Szkoła Biznesu - National Louis University z Nowego Sącza od pewnego czasu przyjęła nowy sposób zarządzania i ponownie stała się bardzo pożądaną uczelnią. W tym roku poszli na rekord. Liczba nowych studentów i słuchaczy na WSB-NLU wzrosła o 5300 osób. Cała studencka społeczność uczelni, obejmując zarówno obecnych studentów i słuchaczy studiów podyplomowych, jak i nowych przyjętych, liczy teraz ponad 11 tysięcy osób.

Uczelnia od kilku lat rozkwita, oferując studentom coraz to ciekawsze specjalności, co najważniejsze, dopasowane do potrzeb rynku pracy. Docenili to przede wszystkim nowo przyjęci studenci.

Inwestycja o wartości około 33,2 milionów złotych netto (budowa w całości pokryta z środków własnych) przyniesie studentom 180 miejsc noclegowych w pokojach jedno-, dwu- i trzyosobowych. Każdy pokój wyposażony będzie w łazienkę i aneks kuchenny, gwarantując standard porównywalny z hotelami klasy wyższej.

- Projekt zakłada nie tylko stworzenie komfortowych warunków mieszkaniowych, ale również rozwój infrastruktury edukacyjnej. W planach są nowoczesne sale naukowe, które zapewnią studentom WSB-NLU odpowiednie warunki do zdobywania wiedzy i rozwijania umiejętności -informuje Michał Kapała z biura Rekrutacji i Marketingu WSB.

Kampus zostanie rozszerzony o taras na dachu, który stanie się miejscem do odpoczynku i integracji studenckiej. Ponadto, przewidziano również przestrzeń kuchenną otwartą dla wszystkich oraz zaplecze gospodarcze, co z pewnością ułatwi codzienne funkcjonowanie mieszkańców akademika.

Akademik ma być gotowy na przyjęcie pierwszych lokatorów w najbliższym roku akademickim, a jego otwarcie to kolejny krok WSB-NLU w kierunku.

Ale jeszcze kilka lat temu nie było tam tak kolorowo. Uczelnia zmagała się z bardzo poważnymi problemami finansowymi. Było tak źle, że musiała wyprzedawać swoje akademiki choćby na ulicy Pięknej czy na osiedlu Wólki.

Początki uczelni sięgają 1991 roku. Zaczęło się w pałacu Stadnickich w Nawojowej, była to szkoła, na która patrzyła cała Polska, nawet uczyła się tutaj córka Janusza Filipiaka twórcy firmy Comarch. Potem zaczęły się problemy od braku zmiany w ustawie o szkolnictwie wyższym( miał być bon oświatowy także dla uczelni prywatnych) do momentu wejścia do Unii Europejskiej. Wielu Polaków wolało wyjechać na studia za granicę, bo koszty które ponosili za naukę, były zbliżone do tych na WSB.

Uczelnia pogrążała się w kryzysie obciążona kredytem. WSB zostało sprzedane konsorcjum małżeństwa Gmajów. Uczelnia zaczęła upadać, a Miasteczko Multimedialne miało być szansą dla uczelni, która była głównym udziałowcem.

Pomysł na stworzenie "sądeckiej Doliny Krzemowej" narodził się w 2006 roku na WSB - NLU w Nowym Sączu. Budowę rozpoczęto w 2010 roku, zaś na realizację inwestycji pozyskano dofinansowanie unijne w wysokości 95 mln zł. Pierwszy termin otwarcia zapowiedziano na wrzesień 2012 roku, ale nie doszło do niego z powodu ogłoszenia upadłości przez firmę "Budus", czyli generalnego wykonawcę.

Kolejnym wykonawcą okazało się konsorcjum firm Cerbud z Nowego Sącza i Pietras z Tarnowa, ale pojawiły się spory związane z zapłatami dla podwykonawców. Ostatecznie Miasteczko Multimedialne zerwało umowę z generalnymi wykonawcami, zaś w lutym 2015 po raz pierwszy wniosek o ogłoszenie upadłości Miasteczka Multimedialnego złożyło konsorcjum Cerbud /Pietras.

W październiku 2017 roku krakowski sąd ogłosił upadłość spółki Miasteczko Multimedialne Sp. z o.o. w Nowym Sączu. Od tego czasu odbyło się kilkanaście przetargów zaś cena za sądecką "Dolinę Krzemową" spadła z 56 mln zł do 13 mln zł.

Po kilkunastu nieudanych przetargach nowosądecka "Dolina Krzemowa" ostatecznie trafiła w ręce Andrzeja Buczka, właściciela firmy Avita zajmującej się wynajmem i zarządzaniem nieruchomościami.

Pandemia koronawirusa, która wybuchła w 2020 roku sprawiła, że uczelnie w Polsce musiały nauczyć się nowego sposobu działania i prowadzenia zajęć na odległość. Nie każdej placówce udało się odnaleźć w nowych realiach i zapewnić studentom odpowiedniej jakości kształcenie.

Inaczej było w przypadku Wyższej Szkoły Biznesu - National Louis University z Nowego Sącza. Od kilku lat uczelnia jest propagatorem informatyzacji w szkolnictwie wyższym. Jako jedna z nielicznych posiada własny, dedykowany w całości WSB-NLU system uczenia na odległość. Dzięki Cloud Academy, czyli platformie stworzonej na potrzeby uczelni, studenci mogli uczestniczyć w zajęciach w czasie rzeczywistym, niezależnie od miejsca, w którym się znajdują.

Ta technologia idealnie sprawdziła się w czasie pandemii koronawirusa. Uczelnia sprzedała licencję innym i zarobiła na tym duże pieniądze.

Wojnarowa. Wojsko znów na Sądecczyźnie. Tu będzie stacjonował 21. Lekki Batalion Górski