Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory 2011 Nowy Sącz: na kogo zagłosowaliby liderzy czterech sądeckich list?

Sławomir Wrona
Poseł Andrzej Czerwiński (PO) oraz Arkadiusz Mularczyk (PiS)  pojawiają się wspólnie w miejscach publicznych tylko gdy muszą
Poseł Andrzej Czerwiński (PO) oraz Arkadiusz Mularczyk (PiS) pojawiają się wspólnie w miejscach publicznych tylko gdy muszą fot. Stanisław Śmierciak
Na nieco ponad tydzień przed wyborami zewsząd słychać namawianie do udziału w nich. Kiedy część Polaków deklaruje, że głosować nie będzie, wówczas politycy ganią, że wyborcy migają się od obywatelskiego obowiązku, a twierdzenie, że "nie ma na kogo głosować" to marna wymówka.

Od wyborczego zaniechania lepszy jest wybór mniejszego zła - twierdzą liderzy partii i część komentatorów. Postanowiliśmy sprawdzić, jak z tym trudnym dylematem poradzą sobie liderzy czterech sądeckich list. Przy okazji wybadaliśmy lokalną gotowość koalicyjną, czyli z kim konkretni posłowie chcieliby współpracować po wyborach.

Na kogo głos oddałby poseł PO Andrzej Czerwiński, mając do wyboru wyłącznie Arkadiusza Mularczyka, Bronisława Dutkę i Kazimierza Sasa? - Jeśli nie ma innej opcji i nie mogę na siebie głosować, to wybieram Bronisława Dutkę - odpowiada Czerwiński bez dłuższego zastanowienia.

Poseł PO uzasadnia ten wybór przede wszystkim znajomością kandydata. - Jest to sprawdzony koalicjant i wiem jaki ma program gospodarczy - tłumaczy Czerwiński. - Byłem wiceszefem sejmowej komisji gospodarki, a resort gospodarki kierowany był przez szefa PSL Waldemara Pawlaka. Wiem, jakie są silne i słabe strony PSL. Przyszłość byłaby dla mnie bardziej przewidywalna.

Przewidywalny okazuje się również wybór posła jeśli chodzi o przyszłą koalicję. - Wybieram PSL. Zarówno my jak i nasz obecny koalicjant mówimy teraz o przyspieszeniu i gdybym hipotetycznie znalazł się w sytuacji, w której ode mnie zależy wybór, to wolę ciągnąć wóz ze sprawdzonym partnerem - mówi Czerwiński, stanowczo odrzucając dyskutowany w różnych miejscach wariant koalicji z SLD. - Jestem konserwatystą i nie wzmacniałbym lewej strony, co mogłoby zachwiać równowagę w trudnym kompromisie wokół aborcji i legalizacji związków partnerskich - tłumaczy.

W porządku alfabetycznym, kolejnym w gronie sądeckim liderów partyjnych jest poseł PSL Bronisław Dutka. - A to dylemat - przyznaje poseł PSL po długiej chwili milczenia. - Myślę, że jednak oddałbym głos na Andrzeja Czerwińskiego - zapada w końcu decyzja.

Dutka tłumaczy, że dokonując takiego wyboru stawiałby na doświadczenie i dodaje, że opcji z głosem na kandydata SLD Kazimierza Sasa również nie wyklucza. Za Czerwińskim przemawia jednak jego zdaniem pragmatyka. - Spodziewam się, że lewica nie weźmie u nas mandatu, więc głosowanie na Kazimierza Sasa nie miałoby sensu - ocenia poseł z Limanowej. - Obaj kandydaci moim zdaniem w takim samym stopniu nadają się na posła. Arkadiusz Mularczyk też by się nadawał, gdyby był w innej partii.

A co z koalicją? Niespodzianki nie ma. Poseł Dutka opowiada się za powtórzeniem mariażu PSL - PO, co jego zdaniem gwarantuje stabilizację. - W sprawach regionu nie było między nami żadnych różnic tylko pełna współpraca i na pewno więcej niż my nikt nie będzie w stanie zrobić - podsumowuje Dutka w wiecowym stylu.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk długo zwleka z odpowiedzią, ale przyciśnięty dokonuje wyboru, wskazując jednak szyld a nie osobę. - Gdybym miał do wyboru Platformę Obywatelską, PSL i SLD to ważyłbym między oddaniem nieważnego głosu lub głosowaniem na PSL - odpowiada poseł PiS.

Jak tłumaczy, ludowcy wydają się mu najbardziej znośni ideowo. SLD to skrajnie odmienny światopogląd, a polityczna walka z PO zaszła już tak daleko, że nie ma mowy o poparciu jej kandydata.

Zaskoczeniem okazuje się wybór ewentualnego partnera, z którym w przyszłości poseł Mularczyk gotów byłby w lokalnej koalicji zabiegać o sprawy regionu. - Taka współpraca mogłaby się okazać najlepsza z Kazimierzem Sasem. Poseł Czerwiński pokazał przez cztery lata, że nie potrafi podjąć jakiejkolwiek inicjatywy, podobnie jak Bronisław Dutka, który wydaje się kompletnie niezainteresowany sprawami Sądecczyzny.

Jako ostatni na nasze pytania odpowiadał kandydat SLD Kazimierz Sas. - Głosowałbym na Andrzeja Czerwińskiego - mówi były poseł bez wahania. - Po pierwsze to absolwent mojej szkoły. Po drugie, dobrze współpracowało mi się z nim jako prezydentem miasta. I po trzecie zawsze bliższa będzie mi platforma niż PiS do którego mam bardzo daleko.

Jeśli chodzi o przyszłą parlamentarną współpracę, to Kazimierz Sas jest bardziej tolerancyjny i postuluje szeroką koalicję. - Ogłaszam RPP, czyli Regionalne Porozumienie Polityczne. Przed nami bardzo trudny czas i jeśli nie będziemy mieć wspólnego języka, to nic z tego nie będzie - podsumowuje lider listy SLD.

Zobacz śliczne kandydatki do Sejmu z Małopolski. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos na najpiękniejszą [ZDJĘCIA]

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Nowego Sącza. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto