Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypadek na stoku w Wierchomli. Dla ciężko rannej kobiety zabrakło karetki. Wysłano śmigłowiec.

Iwona Kamieńska
Ładna pogoda i śnieg - to prognoza oznaczająca często trudny dzień dla ratowników GOPR
Ładna pogoda i śnieg - to prognoza oznaczająca często trudny dzień dla ratowników GOPR stanisław śmierciak
Urazem głowy i kręgosłupa skończyła się jazda na nartach dla kobiety, którą zabrał dziś ze stoku w Wierchomli śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Wypadek na stoku zdarzył się około godz.11. Na pomoc nieprzytomnej narciarce wzywano pogotowie, jednak okazało się, że brakło karetki.

- Kobieta doznała urazu głowy i kręgosłupa w odcinku szyjnym. Gdy wzywaliśmy pomoc, okazało się, że nie ma do dyspozycji karetki pogotowia. Wszystkie zespoły były zajęte. Tarnowski dyspozytor podjął decyzję aby wysłać śmigłowiec.To był bardzo trudny dzień. Od godziny 10 do 15 mieliśmy dziesięć ciężkich wypadków z udziałem narciarzy. Między innymi na Jaworzynie, Słotwinach i w Wierchomli - mówi dyżurny ratownik GOPR Andrzej Domino.

Wypadek w Wierchomli okazał się najbardziej dramatyczny w skutkach

Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wyleciał z Krakowa natychmiast. Ranna kobieta trafiła do jednego z krakowskich szpitali około godz. 13 - grubo ponad godzinę od momentu zdarzenia. Przyczyna wypadku na stoku w Wierchomli jeszcze nie jest znana. Nie wykluczone, był konsekwencją zderzenia dwójki narciarzy.

Z dyspozytornią w Sączu nie brakowało karetek

- Niestety potwierdza się to, o czym uprzedzaliśmy. System w którym nie ma do końca kontroli nad wykorzystywaniem zasobów jakimi dysponuje ratownictwo działa słabiej. Gdy mieliśmy dyspozytornię w Nowym Sączu, udawało nam się dobrze wykorzystywać tę kontrolę. Dyspozytor miał czas na rzeczową rozmowę z wzywającym, wiedział jaki zespół wysłać do konkretnego zdarzenia i przez ostatnie trzy lata nie było przypadków, gdy brakło karetki, którą można byłoby skierować do takiego wypadku jak ten. Dobrze jednak się stało, że podjęto decyzję aby wysłać śmigłowiec z lekarzem na pokładzie - komentuje Józef Zygmunt, dyrektor sądeckiego pogotowia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto