Wypadek w Czchowie. DK75 znów zebrała śmiertelne żniwo. Antidotum miałaby być „sądeczanka", ale na to trzeba jeszcze poczekać

DK75 zbiera śmiertelne żniwo, a poniedziałkowy wypadek na trasie Nowy Sącz - Brzesko to już kolejne tragiczne w skutkach zdarzenie drogowe. Tym razem w wypadku brały udział trzy pojazdy: dwa busy i samochód ciężarowy. W sumie w pojazdach podróżowało 10 osób, z czego w jednym z busów jechało osiem osób.

Aby dostać się do poszkodowanych, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu hydraulicznego. Dwóch osób nie udało się jednak uratować. Osiem jest rannych, w tym dwoje doznało ciężkich obrażeń ciała i wymagały pilnej pomocy medycznej.

Jak wstępnie ustaliła policja, bus na sądeckich numerach rejestracyjnych, którym podróżowało ośmiu pracowników jednej z firm, jadąc w kierunku Brzeska, z niewyjaśnionych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z innym busem, który przewrócił się na bok. Następnie samochód z pracownikami czołowo uderzył w ciężarówkę.

W wyniku wypadku śmierć poniósł kierowca busa, który jechał z pracownikami oraz jeden z pasażerów. Kolejnych sześć osób z tego pojazdu zostało przewiezionych do szpitala. Trafił tam również kierowca drugiego busa, który jechał sam w pojeździe. Lekkich obrażeń doznał natomiast mężczyzna kierujący samochodem ciężarowym.

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ale DK75 to jedna z tych tras, na których nader często dochodzi do kolizji i wypadków, niestety również ze skutkiem śmiertelnym. Obowiązujące na tym odcinku ograniczenie prędkości do 70 km/h jest przez kierowców nagminnie ignorowane, a jak wynika z danych policyjnych, to właśnie nadmierna prędkość jest tam przyczyną większości zdarzeń drogowych. O osobach, które straciły tam życie, przypominają przydrożne krzyże.

Poprawie bezpieczeństwa, ale też odciążeniu ruchu na tej drodze ma służyć budowa nowej drogi z Nowego Sącza do Brzeska tzw. „sądeczanki”.

Zgodnie z optymistycznym założeniem nowy odcinek DK75 Brzesko – Nowy Sącz, ma być gotowy w 2028 roku, a początkiem 2029 droga ma być przejezdna. Rozliczenie inwestycji potrwa zaś do 2033. Na ten cel zabezpieczono 2,5 mld złotych, a koszt budowy szacowany jest na 3 mld złotych.

„Sądeczanka” będzie drogą klasy GP (główną, ruchu przyspieszonego), z dwoma jezdniami po dwa pasy ruchu, o długości około 50 km (w zależności od korytarza, długość odcinka waha się od 43,9 do 51,5 km). Dostępność do drogi będzie zapewniona poprzez węzły i skrzyżowania z jednoczesnym wyeliminowaniem zjazdów. Na jakim etapie jest aktualnie inwestycja?

- RDOŚ zakończył wewnętrzne prace nad wnioskiem i przesłał go do konsultacji do Wód Polskich i Sanepidu. Te dwie instytucje mają 30 dni na wydanie opinii - to będzie prawdopodobnie początek marca - przyznaje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” poseł Patryk Wicher, wiceprzewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwiązań Komunikacyjnych w Małopolsce. Informacje te potwierdza krakowska GDDKiA.

Następnym krokiem zgodnie z przepisami będą 30-dniowe konsultacje społeczne. Uwagi będą rozpatrywane przez kolejne dwa miesiące. - Prawdopodobnie w czerwcu wydana zostanie decyzja środowiskowa dla budowy „sądeczanki” - dodaje Wicher.

Zaznacza jednak, że decyzja ta może zostać zaskarżona, a jeżeli do tego dojdzie, sprawy sądowe mogą potrwać nawet około rok. - Na Sądecczyźnie nie ma już tak wielu przeciwników tej inwestycji, ale docierają do mnie sygnały, że są takie osoby w gminie Czorsztyn - dodaje Wicher.

Toczy się też spór o wybór wariantu. Mieszkańcy Tymowej są przeciwnikami wariantu C. - My jako mieszkańcy Tymowej mówimy stanowcze i kategoryczne NIE dla wariantu C proponowanego przez projektanta, ale mamy nadzieję, że GDDKiA widzi i słyszy nasz sprzeciw. Tylko wariant A - samorządowy jest najbardziej korzystny społecznie i ma akceptację samorządów/gmin, przez które ma przebiegać - napisali na swoim profilu w mediach społecznościowych.

Poseł Duda ma nadzieję na porozumienie dzięki woli współpracy. - Był problem w gminie Gnojnik. Przebieg sądeczanki wchodził w kolizję z dużym zakładem. Okazało się, że da się to naprawić korygując przebieg. Podobna sytuacja była w gminie Łososina Dolna. Tam projektant poprowadził trasę przez obszar Natura 2000. Tutaj również przebieg skorygowano. Staramy się wyłapywać to już na tym etapie i eliminować - mówi Duda.

[g] [/g]

FLESZ - Polacy się starzeją a miasta wyludniają. Jest raport GUS