Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie z lodowiskiem. Miasto przeprasza: można czuć się oszukanym

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
A tak wygląda kryte lodowisko przy ul. Nadbrzeżnej w Nowym Sączu. Oddano je do użytku pod koniec ub. roku
A tak wygląda kryte lodowisko przy ul. Nadbrzeżnej w Nowym Sączu. Oddano je do użytku pod koniec ub. roku Klaudia Kulak
Limanowa. Jeszcze w styczniu informowaliśmy na naszych łamach, że trwają prace nad uruchomieniem lodowiska przy ul. Bronisława Czecha, obok Limanowskiego Domu Kultury. My pytaliśmy czemu dzieje się to tak późno. Zastępca burmistrza zapowiadał otwarcie ślizgawki w drugim tygodniu ferii zimowych tłumacząc ten stan rzeczy problemami technicznymi.

– Czynimy starania, by jak najszybciej doszło do otwarcia lodowiska, jeszcze w trakcie ferii. Wstęp będzie bezpłatny – mówił nam wówczas Wacław Zoń.

Opóźnienia były spowodowane m.in. przez problem z przyłączem lodowiska. Dodatkowo przez remont LDK atrakcja była nieczynna przez kilka ostatnich lat.

– To rozkładane lodowisko, które teraz należy część po części złożyć, wszystko musi się zgadzać, to cały proces – mówił nam w styczniu Zoń.

Jak wiadomo dzieci i młodzież wróciły do nauki, a... lodowiska jak nie było, tak nie ma. W poniedziałek Miasto opublikowało komunikat, że w obecnym sezonie atrakcja jednak nie będzie dostępna dla mieszkańców. Pod tą informacją podpisał się Wacław Zoń.
Głównym powodem tego, że limanowskie lodowisko jednak nie wystartuje tej zimy, są problemy z instalacją.

"Z końcem października ubiegłego roku rozpoczęto prace mające na celu uruchomienie lodowiska, które z uwagi na przebudowę budynku LDK nie funkcjonowało przez ostatnie trzy lata. Niestety, ze względu na wynikłe problemy techniczne w obecnym sezonie zimowym obiektu nie uda się uruchomić (...) Po zakończeniu przebudowy LDK formalno-prawnie zostało przywrócone podłączenie energii elektrycznej, aby można było z tego punktu czerpać energię na potrzeby lodowiska, jednak pojawił się problem w instalacji, która musi być rozłożona na płycie. Przez okres trzech lat instalacja ta nie była wykorzystywana i okazuje się, że nastąpiły w niej pewne odkształcenia, a także uszkodzenia łączników, które są trudno dostępne i na chwilę obecną nie ma możliwości ich zakupu, a tym samym naprawy mat chłodzących w terminie do końca lutego tego roku.

W związku z wynikłymi problemami w bieżącym sezonie niestety nie uda się uruchomić lodowiska. Za zaistniałą sytuację – przepraszamy".

Limanowianin Piotr Dudzik, który ceni sobie aktywność na świeżym powietrzu krótko skomentował taki stan rzeczy. – Cóż, najpierw ogłasza się światu, że lodowisko będzie otwarte lada moment, a następnie publikuje się oświadczenie, że jednak nie... Można poczuć się oszukanym? Można – przyznaje rozgoryczony w rozmowie z "Gazetą Krakowską".

Lodowisko przy Limanowskim Domu Kultury o wymiarach 18 x 34 m otwarto już w 2013 roku. Obiekt kosztował wówczas 242 tys zł. Poza sezonem zimowym fani sportów ekstremalnych mogą w tym miejscu korzystać ze skateparku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamieszanie z lodowiskiem. Miasto przeprasza: można czuć się oszukanym - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto