Zawsze lepszy dom z ogrodem od mieszkania w bloku

Według wspomnianego badania aż 60 proc. ankietowanych chciałaby w przyszłości posiadać własny dom z ogrodem. Zaledwie 10 proc. wybrałoby zamiast tego mieszkanie w apartamentowcu. Co ciekawe, tylko 5 proc. zadeklarowało, że chciałoby mieszkać w zabudowie bliźniaczej bądź szeregowej. Można wysunąć z tego dwa wnioski.

• pragniemy prywatności, dlatego wolimy mieszkać w domu wolnostojącym,
• cenimy sobie przestrzeń i możliwość odpoczynku na świeżym powietrzu, dlatego wybieramy dom z dużym ogrodem, zamiast w zabudowie bliźniaczej czy szeregowej, gdzie terenu wokół domu nie jest zbyt wiele.

Ze społeczno-kulturowej perspektywy dom ma dla Polaków wysoką wartość na tle symbolicznym. To miejsce, które utożsamiamy z poczuciem niezależności. Ponadto pozwala na dużą swobodę i prywatność. Brak sąsiadów i możliwość spędzania wolnego czasu nie tylko w czterech ścianach, ale i na zewnątrz to kolejne argumenty przemawiające za własnym domem z ogrodem. I w końcu do głosu podświadomości dochodzi tzw. efekt twierdzy, polegający na możliwości zachowania jak największej prywatności poprzez ogrodzenie posesji.

Jednak, jak pokazuje badanie, nadal spora część Polaków (35 proc.) marzy o mieszkaniu w bloku, kamienicy bądź apartamentowcu. Być może wynika to z wygody i dużego natłoku obowiązków. O dom należy regularnie dbać, dokonywać napraw, odśnieżać posesję czy pielęgnować swój ogród. W bloku te aspekty nas nie dotyczą.

Ogród od zawsze symbolizuje szczęście, odpoczynek, życie i harmonię. Obojętnie na jaką interpretację symboliczną zwrócimy uwagę. Dlatego też w ludzkiej podświadomości ogród będzie miejscem kojarzącym się właśnie z takimi uczuciami. Własny ogród daje nam coś jeszcze – mamy możliwość dbać o coś od początku do końca. Wystarczy spojrzeć na statystyki dotyczące chęci posiadania choćby małej działki za miastem przez mieszkańców bloków. Lata 70’ i 80’ szczególnie pokazały, jak bardzo Polacy pragną posiadać własne działki, gdy tzw. ogródki działkowe stały się nieodłącznym elementem życia w bloku. Ponadto obecnie większość budynków wolnostojących (81%), według badania przeprowadzonego przez dr Barbarę Rożałowską, położona jest na posesjach powyżej 450 m2, co oznacza, że Polacy żyjący w domach jednorodzinnych posiadają duże ogrody.

Być może innym powodem marzenia o posiadaniu domu z ogrodem, jest coraz wyższa świadomość Polaków na temat zdrowego żywienia, które – niestety – jest coraz droższe, jeżeli mielibyśmy zaopatrywać się w produkty ekologiczne w specjalistycznych sklepach. Mając własne uprawy w ogrodzie zyskujemy pewność, że spożywamy warzywa lub owoce niezatrute chemicznymi substancjami. Prawidłowo pielęgnując ogród i rosnące w nim uprawy zyskujemy nie tylko zdrową dietę, ale oszczędzamy pieniądze.

Badania naukowe Uniwersytetu Teksańskiego pokazują, że korzyści zdrowotne z posiadania własnego ogrodu są ogromne. Profesor R. S. Urlich dowiódł tego analizą wpływu środowiska naturalnego oraz zurbanizowanego na człowieka. Jak się okazuje nawet oglądanie zdjęć natury przyczynia się do redukcji stresu i negatywnych uczuć. Kontakt z naturą pomaga zatem w leczeniu depresji, stanów lękowych oraz czyni nas bardziej szczęśliwymi. Przebywanie wśród natury poprawia także pracę mózgu i serca, co zostało zmierzone laboratoryjnie.

Ogromne korzyści, jak wykazało badanie, występują wśród osób z problemami zdrowotnymi oraz w podeszłym wieku. Pacjenci, którzy korzystają z zadbanych przyszpitalnych ogrodów, szybciej wracają do zdrowia. Natomiast zbawienny wpływ z pielęgnacji ogrodu zauważono w grupie osób starszych. Ci, którzy nie uprawiają ogrodu, według wyników badania, mają więcej problemów zdrowotnych i żyją krócej.

O pozytywach płynących z posiadania własnego domu z dużym ogrodem można wiele powiedzieć. Jednak dlaczego, mimo chęci, Polacy nadal wybierają mieszkania w blokach lub budynkach wielorodzinnych?

Mimo deklarowanych chęci mieszkania w domu jednorodzinnym z ogrodem tak dużej liczby ankietowanych, nadal prawie połowa Polaków mieszka w blokach. Od około 10 lat odsetek osób mieszkających w domach rośnie, jednak nadal plasuje się on na poziomie niższym niż 60 proc. Przyczyną rezygnacji z domu na rzecz mieszkania może być wzrost cen działek oraz konkurencyjne ceny deweloperów inwestycji mieszkaniowych. Jednak w ostatecznej kalkulacji, to życie w bloku okazuje się droższe niż utrzymanie własnego domu. Ma to związek chociażby z coraz większą świadomością dbania o środowisko, gdzie decydując się na instalację energooszczędnego źródła (np. pompy ciepła albo paneli fotowoltaicznych), prosument może nawet zarobić na produkcji energii. Takie działanie nie jest możliwe, gdy mieszkamy w bloku. Z kolei wraz z coraz większą dbałością o architekturę miasta, spółdzielnie mieszkaniowe z roku na rok podwyższają kwoty czynszowe, które comiesięcznie trzeba opłacać.