Zdziwicie się jakie zwierzęta odłowili funkcjonariusze Straży Miejskiej w Nowym Sączu. To nie tylko psy i koty

Do prezydenta Nowego Sącza oraz Rady Miasta Nowego Sącza wpłynął raport podsumowujący funkcjonowanie Straży Miejskiej w Nowym Sączu w minionym roku. Pod lupę wzięliśmy działalność związaną z ochroną zwierząt.

Jak się okazuje w 2022 roku funkcjonariusze Straży Miejskiej w Nowym Sączu podjęli 70 interwencji. Ich celem było sprawdzenie warunków bytowych zwierząt oraz kontrola obowiązkowych szczepień psów przeciwko wściekliźnie. Strażnicy sprawdzali czy zgodnie z ustawą zwierzęta domowe są chronione przed zimnem oraz upałem i opadami atmosferycznymi, czy mają dostateczny dostęp do światła dziennego, karmy i stały dostęp do wody. Poza tym ustalano, czy zwierzę nie przebywa czasem na uwięzi dłużej niż 12 godzin oraz jej długość. Ta, zgodnie z prawem, nie może być krótsza niż 3 metry.

Na 70 kontroli funkcjonariusze wystawili aż 13 mandatów karnych. Jedna z interwencji zakończyła się odebraniem psa właścicielom, którzy go zaniedbywali i głodzili. Dokumentacja została przekazana Policji, która w tej sprawie podjęła dalsze kroki. Podobnie było w przypadku interwencji dotyczącej porzucenia psa w rejonie ogrodów działkowych przy ul. Tarnowskiej. Zdarzenie zostało uwiecznione na zapisie monitoringu, a osobie która dopuściła się porzucenia czworonoga grozi nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

Sądeccy strażnicy miejscy w ubiegłym roku odnotowali także 673 interwencje dotyczące zwierząt domowych i dzikich. Mandatem za niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia zakończyło się 29 z nich.

Funkcjonariusze Straży Miejskiej w Nowym Sączu w 2022 roku odłowili i przewieźli do lecznicy weterynaryjnej lub schroniska aż 518 zwierząt:

Strażnicy miejscy pomagali też mieszkańcom Nowego Sącza w inny sposób. Na prośbę udostępniali tzw. żywołapki - klatki mające dwa wejścia. W ten sposób mieszkańcy mający problemy z zakradającymi się na ich posesje lisami lub kunami, mogli je w humanitarny sposób złapać. W przypadku lisa, zwierzę było najpierw badane przez weterynarza, by wykluczyć zakażenie wścieklizną i zagrożenie dla ludzi. Jeśli zwierzak był zdrowy, wypuszczano go w jego naturalnym środowisku.

Sezon rowerowy już niedługo! Jaki rower wybrać?