MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Złota godzina

Jerzy WIDEŁ
Witold Kądziołka. Fot. Jerzy WIDEŁ
Witold Kądziołka. Fot. Jerzy WIDEŁ
Rozmowa z doktorem nauk medycznych Witoldem Kądziołką, lekarzem, twórcą projektu Zintergrowanego Systemu Ratownictwa Medycznego na Podhalu i Sądecczyźnie.

Rozmowa z doktorem nauk medycznych Witoldem Kądziołką, lekarzem, twórcą projektu Zintergrowanego Systemu Ratownictwa Medycznego na Podhalu i Sądecczyźnie.

- Jaki cel przyświeca pańskiemu projektowi ratownictwa medycznego?

- Chodzi mi głównie o zmniejszenie śmiertelności w wypadkach drogowych, ale również w naszym terenie w wypadkach w górach, na stokach niarciarskich. Mówiąc o wypadkach drogowych ich ilość z roku na rok gigantycznie wzrasta. Przy tak ogromnej ilości rannych nawet heroiczna praca zespołów szpitalnych nie jest w stanie podołać zadaniu ratowania życia i zdrowia poszkodowanych.

Elementem utrudniającym ratowanie ludzi zagrożonych w wypadkach na terenie Podhala i Sądecczyzny jest trudny teren górski, w którym działamy. Turyści, narciarze przybywający w nasz rejon własnymi pojazdami zwiększają natężenie ruchu, a tym samym zagrożenie wypadkami na drogach.

- W swoim opracowaniu posiłkował się Pan doświadczeniami państw zachodnich.

- Oczywiście. W państwach, które wzrost motoryzacji a zatem wypadkowości przeżyły ponad 20 lat temu zespoły badawcze za wzór do systemowego rozwiązania ratownictwa przyjęły wypracowane przez teoretyków i praktyków wojskowych systemy zabezpieczania rannych na polach walki.

Mając ogromny materiał badawczy z czasów II wojny, wojny koreańskiej i wietnamskiej Amerykanie opracowali system ratowania życia rannych. System obejmuje pomoc wolontariuszy, system powiadamiania, transport i pracę zespołów ratowniczych.

Powstał ogólny standard organizacji systemu ratowania życia nazwany łańcuchem ratowania życia oraz tzw. złota godzina. Są one już wprowadzone w Niemczech, Belgii, Norwegii.

Ja takie opracowania zrobiłem dla Sądecczyzny i Podhala opisując to w mojej pracy doktorskiej. W wielkim skrócie mówiąc chodzi o to, by ranny z miejsca wypadku trafił do szpitala jak najszybciej. Ta złota godzina jest symboliczna, bo jest na wagę życia poszkodownego w wypadku.

- Czy są realne szanse na wprowadzenie pańskiego projektu w życie, kiedy wokół jest taka mizeria szpitalna i w służbie zdrowia?

- Na to muszą być pieniądze. Wielką rolę w ratowaniu ludzi mają do odegrania wolontariusze, ale też zachodzi konieczność przeprowadzenia dogłębnych badań i analiz. Nawet w całej Małopolsce. Bez przeprowadzenia tego, praca szpitali w zakresie ratowania życia ludzkiego w wypadkach nadal będzie przypadkowa i nieskoordynowana.

od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto