Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Znany milioner i kolejna inwestycja nad Jeziorem Rożnowskim? Gmina przystąpiła do zmian w studium dot. działek Andrzeja Wiśniowskiego

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
W 2015 roku w Siennej nad Jeziorem Rożnowskim sądecki biznesmen Andrzej Wiśniowski wybudował 5-gwiazdkowy hotel Heron.
W 2015 roku w Siennej nad Jeziorem Rożnowskim sądecki biznesmen Andrzej Wiśniowski wybudował 5-gwiazdkowy hotel Heron. pxhere/CC
Do gminy Gródek nad Dunajcem wpłynął wniosek o przystąpienie do zmian w studium miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który może mieć istotne znaczenie dla przyszłości tego urokliwego zakątka Sądecczyzny. Wnioskodawcą jest sądecki milioner Andrzej Wiśniowski. Gmina potwierdza, że tereny o których mowa we wniosku mają być wykorzystane do celów turystycznych, nieoficjalnie mówi się o kolejnych hotelach nad Jeziorem Rożnowskim. Andrzej Wiśniowski jest już właścicielem jedynego luksusowego hotelu w okolicy. Biznesmen wybudował nad jeziorem pięciogwiazdkowy hotel Heron.

Gródek nad Dunajcem ze względu na swoje położenie (rozciąga się od południowych brzegów Jeziora Czchowskiego, aż po południowo-wschodnie brzegi Jeziora Rożnowskiego) to atrakcyjny turystycznie zakątek Ziemi Sądeckiej. Choć turystyka nie jest tam rozwinięta na tyle, aby mieszkańcy mogli się z niej utrzymywać, to w ostatnich latach pojawia się tam coraz więcej turystów - szczególnie tych z zasobnymi portfelami.

W 2015 roku w Siennej nad Jeziorem Rożnowskim sądecki biznesmen Andrzej Wiśniowski wybudował 5-gwiazdkowy hotel Heron. Lubi tu zapraszać znane postacie chociażby ze świata sportu (gościli tu m.in. Robert Lewandowski czy Wojciech Szczęsny). Jak przyznaje sołtys wsi, od tego czasu bardzo wiele się zmieniło.

- Korzystamy na tym chyba wszyscy - ludzie z naszej miejscowości mają na miejscu pracę, gmina rozwija się turystycznie, a wpływy z podatków do budżetu gminy są odczuwalne. Gdyby udało się oczyścić Jezioro Rożnowskie, to w sezonie pewnie mięlibyśmy tutaj tłumy, a gdyby wybudowano tu kolejne hotele, to byłaby dla nas perspektywa rozwoju - przekonuje w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Jan Ogar, sołtys Siennej i radny gminy Gródek nad Dunajcem.

Jak przyznaje, w gminie sporo mówi się o tym, że Wiśniowski chce inwestować w ten teren.

- Kupił nawet górę, żeby zrobić tam wyciąg narciarski, ale nie wiemy dlaczego nie doszło to do skutku - dodaje Ogar.

Co zatem zamierza teraz wybudować nad Jeziorem Rożnowskim Wiśniowski? Zapytaliśmy o to u źródła, jednak jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi na nasze pytanie skierowane drogą mailową.

Prywatni inwestorzy szansą na rozwój?

Gmina potwierdza, że wniosek został złożony przez Andrzeja Wiśniowskiego, a uchwałą podjętą w lipcu br. radni gminy Gródek nad Dunajcem wyrazili zgodę na przystąpienie do zmiany studium. Uchwała dotyczyła zmian w studium w kilku miejscowościach: Sienna, Gródek nad Dunajcem, Lipie, Przydonica, Rożnów, Bartkowa - Posadowa i Tropie.

- Wiemy, że tereny należące do Andrzeja Wiśniowskiego mają być wykorzystany turystycznie. Zanim jednak coś zostanie tam wybudowane, trzeba będzie przejść przez procedury. Może to potrwać od roku nawet do kilku lat - poinformował nas Andrzej Wolak, kierownik Referatu Planowania Przestrzennego i Ochrony Środowiska w Gródku nad Dunajcem.

Wójt gminy Józef Tobiasz przyznaje, że od początku jest zwolennikiem tego typu inwestycji realizowanych w Gródku. Jego zdaniem to, że w gminie pojawiło się kilka ekskluzywnych hoteli - oprócz hotelu Heron jest też Lemon Resort Spa, który oferuje od niedawna apartamenty na wodzie - pomaga gminie rozwijać się turystycznie.

- Dzięki takim inwestycjom gmina z rolniczej, staje się turystyczną i to jest dobry kierunek. Pozostaje nam tylko kibicować tego typu inwestycjom - przyznaje Edyta Brongiel, zastępca wójta gminy.

Gródek nad Dunajcem turystycznym centrum Sądecczyzny?

Czy uda się stworzyć w Gródku nad Dunajcem turystyczny kurort? Sporo mówiło się o tym w 2016 roku, kiedy Wiśniowski szukał sposobów, jak ożywić ten region Sądecczyzny, by stał się atrakcyjny dla turystów przez cały rok. Do życia powołana została wówczas fundacja, która miała zająć się promocją otoczenia Jeziora Rożnowskiego.

- Andrzej Wiśniowski ma swoją wizję rozwoju terenu. Wszystko jednak zamierza oprzeć o własny grunt - mówił w 2016 roku dla „Gazety Krakowskiej” Wiesław Pióro, ówczesny dyrektor firmy „Wiśniowski”. Niektórzy pewnie mają nadzieję, że Wiśniowskiemu uda się w Gródku powtórzyć swój sukces osobisty.

Kim jest Wiśniowski?

Andrzej Wiśniowski, absolwent sądeckiej „Samochodówki”, swoje pierwsze kroki w biznesie stawiał jeszcze przed 1989 rokiem. Zaczynał w szklarni ojca, który uprawiał warzywa, ale strzałem w dziesiątkę okazały się automatyczne bramy, których pierwsze konstrukcje powstały w przydomowym garażu (zresztą przez niego też zbudowanym).

Już w latach 90. oparte na autorskim pomyśle bramy Wiśniowskiego okazały się hitem. Dziś Wiśniowski jest największym w Polsce producentem bram i systemów ogrodzeniowych. Ma sieć dystrybucji produktów zarówno w kraju, jak i za granicą. Zatrudnia około 2000 pracowników, m.in. w głównej siedzibie swojej firmy w Wielogłowach koło Nowego Sącza.

Jak bogaty jest Andrzej Wiśniowski?

 
Na 30-lecie funkcjonowania firmy w 2019 roku Andrzejowi Wiśniowskiemu udało się zadebiutować na liście 100 najbogatszych Polaków magazynu „Wprost”. Z majątkiem oszacowanym na 924 mln zł zajął 45. miejsce. W kolejnych latach nie udało mu się już załapać do tej setki.

Andrzej Wiśniowski był wielokrotnie nagradzany za swoje sukcesy w biznesie, ale doceniali go także sądeccy samorządowcy (otrzymał m.in. tytuł „Zasłużony dla gminy Chełmiec”), ale nie zawsze. W 2011 roku o nadanie Wiśniowskiemu Tarczy Herbowej Zasłużony dla Miasta Nowego Sącza wnioskował radny Artur Czernecki. Projekt przeleżał w „zamrażalce” przewodniczącego rady ponad trzy lata, po czym radni większością głosów zdecydowali, że nie będzie on procedowany.

- Zaważyły głosy radnych skupionych przy ówczesnym prezydencie Ryszardzie Nowaku – mówi dziś Czernecki. W kuluarach dyskutowano, że biznesmen jest zasłużony bardziej dla powiatu nowosądeckiego niż samego miasta, podkreślano też związki biznesmena z posłem Arkadiuszem Mularczykiem. - Nie jest tajemnicą, że obaj politycy: prezydent i poseł nie darzyli się sympatią. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto