Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zróbmy wszystko, by rodzice usłyszeli głos Antosi - trwa akcja pomocy!

Halina Gajda
Halina Gajda
fot. Lech Klimek
Mamy zaledwie trzy tygodnie, by zebrać 400 tysięcy złotych potrzebne na kolejny etap leczenia w Szwajcarii. Nie ma czasu do stracenia, wszystkie ręce na pokład, wszystkie potrzebne.

W najbliższą niedzielę 20 października na rynku w Gorlicach odbędzie się pierwsza z akcji pomocowych. Od godz. 10 do 16 będzie można poczęstować się pyszną francuską pizzą z gorlickiej Pizzerii Del Piero i skosztować wyśmienitych kiełbasek, które zaserwuje restauracja U Schabińskiej. Frajdą dla dzieci będą dmuchańce z firmy Myszkoland oraz wata cukrowa, bańki mydlane i animacje od grupy animacyjnej Zwariowani z Krygu. Na Rynku będzie z nami również strongman Tomasz Kowal „Góral”, jeden z najlepszych polskich siłaczy, Mistrz Polski Strongman Eliminate Your Opponent (2008). Jest więc szansa na fotkę z mistrzem, czy jego autograf. W trakcie wydarzenia zostanie przeprowadzona zbiórka na leczenie 6-letniej Antosi Kluk.

Za tydzień, 27 października przed kilkunastoma kościołami w Gorlickiem, wespół ze strażakami, kołami gospodyń, stowarzyszeniami, druhami ochotnikami, samorządowcami i całą rzeszą wolontariuszy będziemy rozprowadzali domowe ciasta. Za wrzutkę do puszki będzie można zabrać ze sobą, do domu, najpyszniejsze serniki, pierniki, jabłeczniki i wiele innych. Bądźcie z nami, bądźcie z Tosią! Zróbmy wszystko, by rodzice wreszcie usłyszeli jej głos!

Krótka historia sześciolatki

O tym, jak kosztowny będzie kolejny etap leczenia, rodzice Antosi dowiedzieli się w poniedziałek. Nie spodziewali się tego.
- Najpierw przyszła informacja z kliniki, że wysyłają kosztorys – opowiada Barbara Kluk, mama dziewczynki. - Spodziewaliśmy się tego maila w przekonaniu, że będzie to rozliczenie kosztów sierpniowego pobytu – dodaje.
Okazało się, że to nie rozliczenie, tylko kosztorys planowanego na listopad zabiegu wyciągnięcia stenta, który teraz Antosia ma w krtani.
Przypomnijmy tutaj, że latem tego roku Antosia przeszła w Lozannie poważną operację. Była konieczna, bo dziewczynka urodziła się z podgłośniowym zwężeniem krtani. Od urodzenia oddycha przez rurkę tracheostomijną, którą ma w gardle. Bez niej – udusiłaby się. Mówiąc najbardziej obrazowo, lekarze zrobili jej dziurę w tchawicy, w którą wsadzili wspomnianą. Dzięki temu Tosine płuca są wentylowane z pominięciem nosa, gardła i krtani. Od kiedy przyszła na świat, rodzice robili, co mogli, by dziecko ratować. Dziewczynka ma za sobą długie leczenie, ale bez efektu – rurka wciąż tkwi w jej gardle. Dopiero klinika w Szwajcarii dała im zielone światło i nadzieję, że wreszcie usłyszą głos własnego dziecka. Wtedy, razem z kwalifikacją do operacji przyszła wycena – 600 tysięcy złotych. Od lutego trwała zbiórka potrzebnej kwoty. Udało się dzięki wsparciu tysięcy ludzi i w sierpniu dziewczynka trafiła na stół operacyjny.
- Antosia ma w krtani misterną konstrukcję. Lekarze przebudowali jej krtań, wykorzystali do tego pobraną wcześniej chrząstkę żebrową oraz silikonową protezę – opowiada dalej mama. - Zaraz po operacji, Tosia została wprowadzona w śpiączkę farmakologiczną. Lekarzom chodziło o to, żeby cała ta koronkowa robota nie poszła na marne – dodaje.

Tosia jest niezwykle żywa, wszystko ją interesuje, ciekawi, lubi się bawić, tańczyć. Nie daje się. W końcu ma to w genach - córki strażaka, który setki razy nadstawiał kark, by ratować życie i dorobek innych, nie można tak łatwo złamać.

Terminu nie można przełożyć

[/sc]
Barbara i Krzysztof Klukowie trafili do naszej redakcji we wtorek, nawet nie z prośbą, a z podziękowaniami za pierwszą akcję. Trochę przy okazji powiedzieli o nowych kłopotach. Nas też kwota zwaliła z nóg. Nawet nie było dyskusji, zastanawiania się, dywagowania. Decyzja zapadła w sekundy - robimy, działamy, trzeba spróbować. W kalendarzu na czerwono zaznaczona została data: 13 listopada 2019. Na pierwszy apel o pomoc, rozdzwoniły się telefony. Działania muszą być jednak wielotorowe, bo kwota olbrzymia. Musi zostać zebrana na wskazany termin, bo kolejnego etapu leczenia nie można przełożyć.

Pomóż Antosi: LINK DO ZBIÓRKI

Tak też można pomóc:

Datki na leczenie Antosi można przekazywać na konto: Fundacja Dzieciom Zdążyć z Pomocą
Alior Bank, nr konta: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994 Tytułem: 30669 Kluk Antonina darowizna na pomoc i ochronę zdrowia
Zbiórka na rzecz Antosi została także uruchomiona na portalu Siepomaga
By wesprzeć dziewczynkę wystarczy kliknąć TUTAJ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zróbmy wszystko, by rodzice usłyszeli głos Antosi - trwa akcja pomocy! - Gazeta Krakowska

Wróć na gorlice.naszemiasto.pl Nasze Miasto