Napisy, które pojawiły się na Dawnej Synagodze w Nowym Sączu, to według Pana przejaw antysemityzmu?
Ja nie używam określenia antysemityzm. Trudno bowiem mówić o nim w kraju, gdzie przez wieki żyli obok siebie, i to zgodnie, wyznawcy wielu religii. Dla mnie te wymalowane wyrazy i symbole to powód do smutku. Smutku z powodu czyjejś głupoty. Nagannej, którą trzeba ukarać.
Czyli patrzy Pan na sądecki incydent bez emocji?
Oczywiście, to co się stało, wywołało we mnie straszne rozżalenie. Zastanawiam się, jak to możliwe właśnie w Nowym Sączu. Przecież tam dawniej czterdzieści procent mieszkańców stanowili wyznawcy judaizmu. Reszta to byli chrześcijanie. Ne było nigdy zatargów między nimi.
Zostawiłby Pan te napisy jako pomnik głupoty?
One muszą szybko zniknąć. Odbyłem rozmowę z panem Ślusarkiem, dyrektorem sądeckiego muzeum. On zapowiada szybkie przywrócenie godnego wyglądu Dawnej Synagogi. Nawet mówiłem mu o sądeckim konserwatorze zabytków, którego darzę szacunkiem.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?