Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

50 domów bez wody do picia, bo studnie są za płytkie

Jerzy Cebula
Grzegorz Słomka z żoną codziennie od czterech tygodni przywożą wodę w butlach. Gotują w niej i kąpią siebie i dzieci. Nie mogą korzystać ze skażonej wody w studni na ul. Krótkiej
Grzegorz Słomka z żoną codziennie od czterech tygodni przywożą wodę w butlach. Gotują w niej i kąpią siebie i dzieci. Nie mogą korzystać ze skażonej wody w studni na ul. Krótkiej Jerzy Cebula
Lokatorzy bloków przy ul. Krótkiej w Chełmcu czwarty tydzień nie mogą się wykąpać u siebie. W Chomranicach odcięto wodę dla 50 domów. Powodem było skażenie wodociągu bakterią coli

Trzy dni temu wyłączono wodociąg dla 50 domów w Chomranicach w gminie Chełmiec. W wodzie z kranów znaleziono bakterie coli. Skażone studnie stały się też dużym problemem dla mieszkańców osiedla przy ulicy Krótkiej w Chełmcu.

- Ta sytuacja trwa już prawie cztery tygodnie - mówi Grzegorz Słomka. - Nie możemy korzystać z wody nawet po przegotowaniu. Codziennie dwie osiedlowe studnie są chlorowane, później woda jest wypompowywana i tak w kółko.
- Kiedy to się skończy, niestety wciąż nie wiadomo. Czekamy na to z utęsknieniem - dodaje pan Grzegorz.

Do picia tylko z butelki
Mieszkańcy osiedla muszą sobie przywozić czystą wodę.

- Nie mamy innego wyjścia, codziennie przywozimy wodę do spożycia i kąpieli - dodaje Grzegorz Słomka. - Trzeba pilnować, żeby dzieci czasem nie napiły się wody z kranu. Ani nawet nie umyły w niej rąk. To wszystko mocno utrudnia nam życie. Na razie to znosimy cierpliwie, ale jak długo jeszcze? - zastanawia się mieszkaniec ul. Krótkiej.

W trzech wielorodzinnych budynkach na terenie osiedla mieszka kilkanaście rodzin, w tym większość młodych ludzi z dziećmi, takich jak Słomkowie, którzy dowożą wodę. Jak sobie radzą inni? Jerzy Olszowski prysznic bierze w pracy. Wracam późno, tutaj właściwie tylko nocuję. Wody z kranu nie pijam, zawsze mam w domu butelkowaną. Podzielam zdanie sąsiadów. Ta awaria trwa już za długo - mówi.

Pani z Zarządu Wspólnoty "Krótka" (nie chce podać nazwiska), uważa, że dla tych trzech bloków studnie są za płytkie.

- Z tego też powodu sprawa znalazła się w sądzie. Procesujemy się z deweloperem, który wybudował osiedle - dodaje kobieta. W kryzysowej sytuacji, jaką jest brak wody już od czterech tygodni, pomaga mieszkańcom gmina.

- Przysłano kogoś do chlorowania. Zdecydowaliśmy, że docelowo musimy przyłączyć osiedle do gminnego wodociągu. W tej sprawie jesteśmy już na etapie ustaleń i dopinania szczegółów. W ciągu najbliższych trzech - czterech miesięcy nasze bloki powinny mieć czystą wodę z gminnego wodociągu - mówi przedstawicielska zarządu wspólnoty mieszkaniowej.

50 domów bez wody
Sanepid zamknął też wodociąg w Chomranicach. Wody pozbawionych jest 50 domów jednorodzinnych, w sumie ponad 200 osób. I w tym przypadku powodem jest obecność bakterii coli w wodzie.

- Gdy wykrywamy gdzieś zanieczyszczenie tymi bakteriami, nie ma innego wyjścia, niż zamknięcie wodociągu - informuje Maria Kneć, kierownik działu higieny komunalnej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej w Nowym Sączu. - W przypadku bakterii coli obowiązuje zasada zero tolerancji. To oznacza, że nie może jej być w wodzie nawet śladowych ilości - dodaje.

W Chomranicach pobrano próbki wody. Wyniki analiz powinny być znane dzisiaj. Jeżeli bakterie wyginęły w wyniku chlorowania, woda znów popłynie wodociągiem.

- Trudno powiedzieć, skąd się bakterie wzięły w naszej sieci wodociągowej - mówi Bogumiła Aszklar-Lelito, kierownik Zakładu Komunalnego Urzędu Gminy w Chełmcu. Woda do Chomranic dostarczana jest z ujęcia w Marcinkowicach. Zatrucie wystąpiło tylko na niewielkim odcinku od szkoły do sklepu.

- Czasem dzieje się tak, że tam, gdzie sieć jest rzadziej używana, woda w rurach się psuje. Ale na szczęście nie dzieje się to zbyt często. W tym przypadku zanieczyszczenie nie jest zbyt duże, bo tylko 10 jednostek coli na 100 mililitrów wody - dodaje kierowniczka.

Dla pozbawionych wody mieszkańców wyznaczono zastępczy punkt poboru w Rdziostowie. Wodociąg oczyszczono. - Jestem przekonana, że niedługo takich przypadków będzie znacznie mniej - dodaje Aszklar-Lelito. - To dlatego, że w połowie przyszłego roku w Marcinkowicach otwieramy stację uzdatniania wody przy pomocy lamp UV.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto