Dwóch mężczyzn, uczestników nocnej bójki na piątkowym galowym festynie w Kamionce Wielkiej z okazji 30-lecia Konspolu trafiło po pierwszej w nocy z ranami ciętymi w nocy do szpitala w Nowym Sączu.
Następny incydent na tym samym boisku Skalnika, gdzie odbywały się jubileuszowe uroczystości i festyn pod namiotami, miał miejsce ok. 7 rano. Ze strzegącymi porządku pracownikami ochrony, którzy mieli za zadanie zamknięcie imprezy zaczęło się szarpać kilku kompletnie pijanych wyrostków. Ochroniarze użyli gazu łzawiącego.
- Około pierwszej w nocy otrzymaliśmy zawiadomienie z Kamionki Wielkiej, że na imprezie Konspolu doszło do bójki i potrzebna jest pomoc karetki - poinformował nas wczoraj dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego Józef Zygmunt. - Wezwana karetka zabrała z boiska sportowego dwóch mężczyzn, którzy wymagali pomocy w szpitalu. Z moich informacji wynika, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Wiadomością o tym zdarzeniu był mocno poruszony, prezes Konspolu Kazimierz Pazgan. - Byłem na miejscu do rana, nie dotarła do mnie wiadomość o nocnej bójce i przyjeździe pogotowia. Bawiła się masa ludzi i mogło to ujść mojej uwadze - powiedział nam Kazimierz Pazgan. - Wiem tylko o rannej szarpaninie grupy kompletnie pijanych mężczyzn, którzy nie chcieli się podporządkować ochroniarzom.
W jubileuszowej gali pod namiotami z udziałem między innymi byłego premiera Józefa Oleksego i marszałka Marka Sowy oraz gości z Indonezji wzięło udział grubo ponad tysiąc osób, w tym liczna grupa pracowników firmy.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?