Budowa stadionu Sandecji. Wszystko jasne. CBA nie wykryło nieprawidłowości przy przetargu

CBA przeprowadziło już czynności analityczno-informacyjne, m.in. weryfikację postępowania przetargowego, co zdaniem Urzędu Miasta nie było niczym nadzwyczajnym. - Zakończone czynności dotyczące przetargu na budowę stadionu Sandecji nie dały podstaw do wszczęcia innych czynności określonych w ustawie o CBA – informuje Wydział Komunikacji Społecznej Gabinet Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Co na to Magistrat? - Trudno nie oprzeć się wrażeniu, że odpowiednie służby mogłyby zająć się wieloma innymi sprawami w naszym kraju, ale jesteśmy już przyzwyczajeni do nieustających kontroli inspirowanych przez nieżyczliwe dla Nowego Sącza osoby - komentuje Prezydent Miasta Nowego Sącza Ludomir Handzel.

Przypomnijmy, że po siedmiu miesiącach postępowania unieważniono procedurę przetargową. Zainteresowanych budową stadionu było sześć podmiotów. Najpierw, w grudniu ub. roku wybrano ofertę firmy Grand z Korzennej w kwocie 49,2 mln zł. Przez błędy formalne w procedurze konkursowej Krajowa Izba Odwoławcza unieważniła jednak ten wybór. Już w lutym br. wyłoniono kolejną firmę. Okazała się nią sądecka Grupa Blackbird z ofertą 53,4 mln na wybudowanie stadionu. Po odwołaniu się od tej decyzji przez firmę Strabag, do akcji znów wkroczyła KIO ponownie unieważniając ten wybór i nakazując wyłączenie Blackbird z postępowania. Następne oferty, w wysokości 53,24 mln zł i 60,56 mln zł od sopockiego NDI i Strabag z Pruszkowa nie były rozpatrywane ponownie z powodu zbyt wysokich ofert.

W trzecim przetargu, który okazał się ostatnim, wybrano ofertę Grupy Blackbird spółki z o. o. spółki komandytowej z Nowego Sącza. Oferta firmy w wysokości 50,67 mln zł okazała się najkorzystniejszą z trzech, jakie wpłynęły na drugi przetarg (a trzeci ogółem, pierwszy ogłoszono jeszcze za kadencji Prezydenta Ryszarda Nowaka) ogłoszony przez specjalnie powołaną do tego celu spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna.