Autobus sądeckiego PKS jechał kursem z Kosarzysk do Nowego Sącza, kiedy kierowca dostrzegł szybko lecące w kierunku wozu migotliwe punkciki. Po chwili rozległ się brzęk rozsypujących się szyb.
Okazało się, że migotliwe punkciki to płonące znicze rzucone w stronę jadącego autobusu przez chuliganów skrytych wśród grobów
Chociaż linia Nowy Sącz - Kosarzyska utrzymywana jest jako samodzielna Komunikacja Miasta i Gminy Piwniczna, obsługują ją jednak wozy PKS w Nowym Sączu. We wtorek wieczór z Kosarzysk do Nowego Sącza jechał autosan.
O godz 21.50 wjechał on w rejon ul. Cmentarnej w Starym Sączu i właśnie wówczas kierowca z przerażeniem dostrzegł migotliwe ogniki frunące w kierunku autobusu od ciemnego zwykle o tej porze cmentarza.
Raptowna zmiana prędkości autobusu pozwoliła mu uniknąć tajemniczych światełek. Ułamek sekundy później dał się jednak słyszeć odgłos mocnego uderzenia w boczne okna i brzęk rozpadających się szyb. Na szczęście jednak nikt nie został pokaleczony odłamkami szkła ani uderzony wpadającymi przedmiotami.
Niektóre pozostały na podłodze wozu i wtedy okazało się, że są to płonące znicze rzucone w stronę jadącego autobusu przez chuliganów skrytych wśród grobów.
Autobus podjechał przed Komisariat Policji w Starym Sączu. Tam zabezpieczono ślady oraz spisano protokół. Funkcjonariusze zabezpieczyli także sporo śladów na cmentarzu. Mogą one naprowadzić na trop sprawców ataku na autobus.
13. Zlot Zabytkowych Volkswagenów w gminie Kowal
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?