Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Nowej Kolonii chcą ocalić ostatnie zielone tereny na ich osiedlu. Zbierają podpisy pod petycją do radnych

Alicja Fałek
Alicja Fałek
Mieszkańcy Nowej Kolonii nie chcą, żeby zamiast ławek i drzew na działce powstał kolejny blok
Mieszkańcy Nowej Kolonii nie chcą, żeby zamiast ławek i drzew na działce powstał kolejny blok Damian Radziak
Zamiast miejsca do spacerów i odpoczynku - nowe bloki. Mieszkańcy Nowej Kolonii nie zgadzają się na zmiany w studium zagospodarowania przestrzennego, nad przyjęciem których we wtorek będą obradować miejscy radni. Wystosowali nawet petycję, którą wraz z podpisami przekażą radnym jeszcze przed sesją.

Wtorkowa sesja Rady Miasta Nowego Sącza zapowiada się burzliwie nie tylko ze względu na powracający temat budowy spalarni odpadów. Jak się okazuje, projekt uchwały dotyczący zmiany zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dotyczy nie tylko budowy Instalacji Termicznego Przetwarzania Odpadów Komunalnych. To pakiet zmian dokonywanych w trzech różnych lokalizacjach Nowego Sącza, w tym na Nowej Kolonii. Z dokumentu wyczytać można, że na jednej z działek - aktualnie przeznaczona na teren rekreacyjny - będzie można wybudować blok.

- O planowanej zmianie dowiedzieliśmy się przypadkiem w weekend i zaczęliśmy działać. Nikt nas nie pytał o zdanie, czy chcemy kolejne bloki w sąsiedztwie - podnosi Krystyna Ligęza, mieszkanka Nowej Kolonii. - Z resztą jeszcze jakieś dwa-trzy lata temu pan prezydent nam obiecał, że na tej miejskiej działce nie jest planowana żadna zabudowa.

Mieszkańcy wystosowali więc apel do radnych, pod którym w poniedziałek do południa podpisanych było ponad 50 osób. W piśmie wyrażają oni swój sprzeciw wobec planów zmiany studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla ich najbliższego otoczenia.

- Chcemy, żeby ta działka utrzymała swoją dotychczasową funkcję. Na jednej jej części powstał plac zabaw i boisko do siatkówki plażowej. Pozostałą część stanowi skwer z drzewami, który chcą nam odebrać i w przyszłości wybudować blok - wyjaśnia Ligęza.

Z kolei Irena Maziarska, która dzięki możliwości pracy zdalnej przeniosła się z Warszawy do Nowego Sącza, zaznacza, że to jedyny teren zielony, który teraz oddziela 11 najbliżej położonych bloków od zakładu produkcyjnego firmy NEWAG.

- Dla tego skrawka zieleni wolę Nowy Sącz niż stolicę. Można tam odetchnąć, spotkać się z sąsiadami. Miło spędzić czas - wylicza Maziarska. - Nie dość, że nam chcą wybudować spalarnię, to jeszcze zabiorą ostatni kawałek zieleni.

Ten teraz zielony jest też często wykorzystywany przez matki z dziećmi do spacerów, czy przez całe rodziny do niedzielnych zabaw. Przed pandemią często można tam było spotkać uczniów pobliskiej Szkoły Podstawowej numer 15, gdzie nauczyciele organizowali lekcje przyrody. To też miejsce, gdzie mieszkańcy organizują wspólne ogniska.

- Jeszcze przed sesją przekażemy radnym naszą prośbę z podpisami przedstawicieli każdego z mieszkań. Jestem przekonana, że nie będzie osoby, która się zgodzi na kolejny blok. Liczę, że radni się opowiedzą za wolą mieszkańców - dodaje Ligęza.

Przeciwko przyjęciu projektu uchwały głosować przeciw będzie na pewno Michał Kądziołka, przewodniczący Klubu Prawo i Sprawiedliwość - "Wybieram Nowy Sącz".

- Już sama zmiana pozwalająca na budowę spalarni jest wystarczającym argumentem przeciw. Mieszkańcy osiedla w referendum powiedzieli stanowcze „nie”, choć było ono nieważne. A ja stoję po stronie mieszkańców - mówi Kądziołka. - O inicjatywie mieszkańców Nowej Kolonii słyszałem. I choć nie widziałem jeszcze ich pisma, to będzie to kolejny argument, żeby głosować przeciw.

Jak się okazuje przeciwko planowanym zmianom jest także Tadeusz Gajdosz, radny Klubu Koalicji Obywatelskiej, który reprezentuje osiedle Nawojowska.

- Nigdy nie zgodzę się na to, żeby mieszkańcy stracili przydomowe ogródki a także jedyny teren zielony, który pozostał przy placu zabaw - zaznacza Gajdosz. - Rozmawiałem na ten temat z prezydentem miasta. Zwróciłem też uwagę, że zmiany w poszczególnych lokalizacjach nie powinny być przyjmowane w pakiecie. Liczę, że na sesji zostanie wprowadzona autopoprawka i nie będziemy decydować o zmianach dotyczących terenów zielonych na Nowej kolonii.

Minister Niedzielski o trudnym czasie pandemii i rodzinie

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto