Młoda para z Sącza zaginęła w Szwecji. W jeziorze Långsjön znaleziono ciało

Ciała młodej pary z Sącza wyłowiono z jeziora Långsjön

Sądeczanie zaginęli w Szwecji

Policja nie chce powiedzieć, czy to jest kobieta, czy mężczyzna.

Łódź z sonarem, policyjny helikopter i płetwonurkowie - takie siły zaangażowała szwedzka policja w poszukiwania Karoliny i Grzegorza Wyrobków, młodego małżeństwa ze Starego Sącza, które zaginęło w południowej dzielnicy Sztokholmu. – Nie wykluczamy morderstwa – powiedział dziennikowi „Expressen” Fabian Forsgren, oficer policji w dzielnicowym komisariacie.

Mama Karoliny rozmawiała z córką w niedzielę o godz. 13. Usłyszała, że małżonkowie wybierają się nad jezioro w dzielnicy Alvsjo, popularnym miejscu wypoczynku mieszkańców Sztokholmu. – Zabrali z sobą chleb, żeby karmić kaczki – opowiada ciotka Karoliny Helena Kącka. – Dzień w Sztokholmie był chłodny i wietrzny, raptem 16 stopni na plusie.

Pani Helena podkreśla, że to nie była pogoda na kąpiel. Zresztą małżonkowie nie umieli pływać. Rodzina zaczęła się jednak niepokoić, gdy trzy godziny później ani Karolina, ani Grzegorz nie odbierali telefonów. Rozpoczęły się poszukiwania. Najpierw spontaniczne, zorganizowane przez przyjaciół. Następnego dnia zorganizowane, realizowane przez policję. Ta szybko odkryła białego smarta małżonków, zaparkowanego nad brzegiem jeziora. Auto było zamknięte, z wnętrza nic nie zginęło.

źródło: rmf24.pl