Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na drodze można się utopić

Alicja Fałek, Stanisław Śmierciak
Dla autobusu przejechanie przez rozlewisko to nie problem, jednak kierowca wcześniej wyciąga z bagażnika walizki podróżnych.
Dla autobusu przejechanie przez rozlewisko to nie problem, jednak kierowca wcześniej wyciąga z bagażnika walizki podróżnych. Fot. Stanisław Śmierciak
Oberwanie chmury potrafi na kilka godzin sparaliżować ruch na kilku ulicach Nowego Sącza. Urzędnicy przekonują, że takiej ilości deszczu nawet drożne studzienki nie są w stanie przyjąć.

Wystarczy kilkanaście minut ulewnego deszczu, żeby sądeckie ulice zamieniły się w stawy. O tym przekonali się kierowcy, którzy po ostatniej burzy próbowali przejechać m.in. pod wiaduktami kolejowymi na ulicach Nawojowskiej lub Węgierskiej.

- Jeżdżę na linii do Krynicy i po każdej ulewie muszę przeprawić się przez rozlewisko, które tworzy się przy zjeździe ulicy Kolejowej z Nawojowską - mówi Jakub Bieniek, kierowca autobusu prywatnej linii. - Jeśli woda nie jest zbyt głęboka dla wielkiego renaulta, to staram się jechać, by utrzymać się w rozkładzie - dodaje. Podkreśla jednak, że wcześniej staje w suchym miejscu i przenosi walizki oraz torby pasażerów z bagażników do wnętrza autobusu. Później odchorowuje to bólem kręgosłupa.
- Już przestałem się łudzić, że kiedyś miasto upora się z odprowadzaniem wody z tego newralgicznego miejsca - przyznaje Jabuk Bieniek.
Wtóruje mu Adam Fecko, sądecki taksówkarz, który podczas każdej ulewy wysłuchuje skarg klientów. Na listę ulic - rzek dorzuca: Husarską, Zieloną u zbiegu z Kolejową, Węgierską i Witosa.

Remontu nie przewidują

- W sytuacji nawałnic, oberwań chmur lub innych zjawisk pogodowych o charakterze gwałtownym, kanalizacja nie jest w stanie przyjąć nadmiaru wody - przekonuje Krzysztof Witowski z biura prasowego Urzędu Miasta Nowego Sącza. - Studzienki udrażniane są na bieżąco, a remontu kanalizacji opadowej nie planujemy - dodaje.

Za system burzowy w mieście odpowiada Wydział Gospodarki Komunalnej. Murem za urzędnikami staje Grzegorz Mirek, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Nowym Sączu.
- Kanalizacja deszczowa projektowana jest m.in. w oparciu o dane o opadach. Nie ma wiarygodnego modelu opadów deszczu, stąd zdarzają się problemy z odpowiednim wymiarowaniem np. studzienek czy rur - podkreśla Grzegorz Mirek. - Średnica obliczana jest na podstawie kilku parametrów, m.in.: współczynnika spływu, powierzchni zlewni i przewidywanego natężenia deszczu - dodaje.

Mówiąc prościej, chodzi m.in. o wyliczenie średnich miesięcznych opadów, z jakimi będzie musiała sobie poradzić kanalizacja. Wdłuż nowych jej odcinków montowane są także gęściej kratki ściekowe.
- Takie rozwiązanie zastosowano na ulicy Królowej Jadwigi, przez co w czasie ulewy woda nie płynie już strumieniami - twierdzi dyrektor MZD.

Miejscy urzędnicy podkreślają, że ostatnie deszcze w krótkim czasie (do dwóch godzin) przyniosły tyle wody, co średni miesięczny opad. Ich zdaniem takich sytuacji nie da się przewidzieć, a studzienki mimo udrożnienia, nie wygrają z prawami fizyki.

Romuald Kaseja, dyżurny synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie przyznaje, że ostatnie ulewy przynosiły opad rzędu 50-70 mm w bardzo krótkim czasie i na niewielkich obszarach.
- Nie przyjmujące nadmiaru wody studzienki to problem nie tylko Nowego Sącza. Podobnie było przedwczoraj w Warszawie, gdzie woda zalał Dworzec Centralny - wskazuje Romuald Kaseja. - Częściowo na pewno to wina deszczu. Ale czy studzienki były wcześniej udrażniane? Tego nie da się stwierdzić - dodaje.

Synoptyk uczula, że ulewne deszcze mogą być coraz częstszym zjawiskiem. - Oczywiście przy przyjęciu założenia, że mamy do czynienia z ociepleniem klimatu - mówi Kaseja.



Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto