Stowarzyszenie Nasz Dom z Piwnicznej-Zdroju zajmuje się osobami niepełnosprawnymi z terenu gminy, które ukończyły edukację szkolną i zostały w domu. To właśnie z myślą o nich powstał pomysł wybudowania ośrodka, w którym znajdą zajęcia oraz rehabilitację, a w przyszłości zamieszkają. W 2014 roku powstał plan i Stowarzyszenie otrzymało umowę użyczenia z gminy nieużytkowanego i niszczejącego tzw. trzeciego pawilonu szkoły podstawowej w Kosarzyskach oraz działki. Siedem lat trwała przebudowa obiektu i jego wyposażenie, co pochłonęło ponad pół miliona złotych. Udało się zrealizować cel dzięki rożnego rodzaju dofinansowaniom, wpłatom sponsorów, dotacjom z gminy, wpłat z jednego procenta oraz internetowym zbiórkom.
W maju ubiegłego roku ośrodek został częściowo otwarty. Na parterze można było prowadzić już zajęcia. Na piętrze trwały wciąż prace wykończeniowe. Mimo to w obiekcie zaczęto organizować zajęcia dla seniorów.
- Niedługo później pozyskaliśmy dofinansowanie z PFRON-u na stworzenie czterech pracowni tematycznych dla osób niepełnosprawnych oraz ich rehabilitację społeczno-zawodową. Mamy zajęcia z logopedą, dogoterapię, integrację sensoryczną i terapię ruchową – wylicza Maria Kulig, prezes Stowarzyszenia Nasz Dom.
Z zajęć korzysta 20 podopiecznych stowarzyszenia. Uczą się oni samodzielności na tyle, na ile im pozwala niepełnosprawność. Przygotowują posiłku, uczą się obsługi sprzętu domowego, sprzątania, zajmują ogrodem ale też spędzają czas kreatywnie np. haftując, czy tworząc inne rękodzieło. Wszystko to w ramach czterech pracowni: kulinarnej i gospodarstwa domowego, ogrodniczo-florystycznej, artystyczno-hafciarskiej oraz plastycznej i rękodzieła.
- Teraz chcemy zrealizować kolejne marzenie. Udało nam się wykończyć piętro, gdzie powstały mieszkania dla 15 naszych podopiecznych - dodaje Maria Kulig.
Na piętrze powstały mieszkania dla osób niepełnosprawnych, które są podopiecznymi Stowarzyszenia a na co dzień biorą udział w zajęciach. Jest to siedem pokoi dwuosobowych oraz jeden trzyosobowy. Są one dostosowane do potrzeb podopiecznych stowarzyszenia i posiadają m.in. łóżka rehabilitacyjne, odpowiednie tapczany i stoliki czy sprzęt pomocniczy jak np. balkonik. Do tego łazienki z pełnym węzłem sanitarnym.
- Wiemy, że przyjdzie taki dzień, że któryś z podopiecznych zostanie bez opiekuna. Dlatego postanowiliśmy stowarzyszyć ten ośrodek, który kiedyś stanie się ich domem. Nasi podopieczni już się oswajają z myślą, że kiedyś tu zamieszkają - wyjaśnia Maria Kulig. - Nawet niektóre pokoje są już przydzielone. Nasi podopieczni cieszą się, że będą wśród przyjaciół i kolegów, a to przejście z rodzinnego domu do ośrodka po stracie kochanego rodzica będzie dla nich łatwiejsze.
Teraz Stowarzyszenie wspólnie z władzami Piwnicznej-Zdroju stara się pozyskać środki na tzw. usługę wytchnieniową. Dzięki temu rodzice osób niepełnosprawnych w razie potrzeby będą mogli zostawić swoje pociechy pod opieką ośrodka na weekend lub kilka dni.
- Chcielibyśmy od tego zacząć. Nasz dalszy plan to właśnie znalezienie środków na już pełną, całodobową opiekę dla 15 osób - dodaje Kulig.
- Tak wygląda nowy grobowiec rodziny Koral - twórców „lodowego imperium”
- Przyłapani w czasie przerwy. Nie wiedzieli, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Z Krakowa do Nowego Sącza w godzinę już za pięć lat?
- Żegiestów jak malowany. Wymarła miejscowość na zdjęciach z drona
- Niewiarygodne! Część nowego stadionu Sandecji jest wyburzana
Czy Polsce grozi blackout?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?