Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nawiedzony pałac w Tęgoborzy.Czarna magia i seanse spirytystyczne hrabiego Wielogłowskiego pozostawiły po sobie ślad na wieki.Tutaj straszy!

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
To właśnie tu, podczas seansu spirytystycznego miała powstać słynna „Przepowiednia z Tęgoborza”- wierszowany utwór literacki nieznanego autorstwa, opisujący, z użyciem licznych alegorii, wydarzenia dotyczące dziejów świata i Polski. Większość miała się sprawdzić
To właśnie tu, podczas seansu spirytystycznego miała powstać słynna „Przepowiednia z Tęgoborza”- wierszowany utwór literacki nieznanego autorstwa, opisujący, z użyciem licznych alegorii, wydarzenia dotyczące dziejów świata i Polski. Większość miała się sprawdzić Stanisława Śmierciak
Pałac czy dwór w Tęgoborzy to rozsławione na całą Polskę miejsce. Podobno nadal da się odczuć tu skutki sensów spirytystycznych hrabiego Wielogłowskiego. Tam nadal straszy! "Drzwi, choć zamknięte wcześniej na klucz trzaskają, do jednego z pokoi w ogóle nie da się wejść, bo silna energia od razu „wyrzuca” śmiałka z pomieszczenia"- czytamy na stronie gminy Łososina Dolna. To tutaj została spisana słynna przepowiednia podyktowana przez ducha Adama Mickiewicza.

Pałac w Tęgoborzy i słynna przepowiednia

Akwarium zamiast sufitu w okrągłym salonie i sala tortur w podziemiach to budzące zainteresowanie opowieści o zabytkowym dworze, który do dziś stoi w Tęgoborzy. Słynna nie tylko na region, ale i na cały świat jest wierszowana przepowiednia, wygłoszona ponoć pod koniec XIX w. podczas jednego z seansów spirytystycznych organizowanych przez ówczesnego właściciela tęgoborskich dóbr - hrabiego Władysława Wielogłowskiego.

Zabytkowy klasycystyczny pałac, wzniesiony prawdopodobnie na pocz. XIX w., dziś jest w rękach prywatnych i jego wnętrza nie są dostępne dla zwiedzających. To właśnie tutaj miał się odbyć pod koniec XIX stulecia seans spirytystyczny, podczas którego medium nieznanego nazwiska podyktowało treść tzw. „Przepowiedni tęgoborskiej”. Przepowiednia zagmatwanym i tajemnym językiem mówi o przyszłości Polski i świata, a swego czasu jej interpretacji podjął się sam Czesław Miłosz, stwierdzając, że podyktował ją duch Mickiewicza.

Przepowiednia postrzegana jest jako „dziedzictwo” hrabiego Władysława Wielogłowskiego, który był właścicielem tęgoborskich dóbr pod koniec XIX w. Tradycja mówi, że był on zapalonym spirytystą, a nawet miłośnikiem czarnej magii. W piwnicy tęgoborskiego pałacu urządził sobie specjalną salę do seansów spirytystycznych. Była ponoć wybijana złotymi monetami i podzielona na osiem wnęk, w których stały rzeźby, a skąpe światło wpadało do niej tylko przez jedno okienko. Nocą zbierało się w niej kilka osób, które łapały się za ręce i tworzyły tzw. „łańcuch”, zasilając w energię obecne wśród zebranych medium. Osoba ta, będąc w transie, przekazywała pozostałym różnorodne informacje.

Na seanse „z duchami” przyjeżdżali do Tęgoborzy goście z nawet bardzo odległych stron. Hrabia Wielogłowski skrupulatnie zaś notował wyniki wszystkich spotkań, w których brał udział. Z jego zapisków powstał duży zbiór rękopisów ujętych w zeszyty. Po śmierci hrabiego trafiły one w ręce jego bratanka - Aleksandra Wielogłowskiego. Wertując papiery, natknął się on na wierszowaną przepowiednię.

Seanse z duchami i śmietanką towarzyska

Seans, w czasie którego przepowiednia została wypowiedziana, odbyć się miał jesienią 1893 r. Wszystko wskazuje na to, że nie została ona od razu rozpowszechniona. Miała być opublikowana w 1912 roku we Lwowie, potem zaś w „prasie pomorskiej”, ale brak na to dowodów. W 1939 r. wierszowany tekst wydał popularny "Ilustrowany Kurier Codzienny" z Krakowa.

Przepowiednia z Tęgoborza stała się nie byle jaką sensacją – tekst spisany w 1893 r. zapowiadał bowiem dwie wojny światowe, wieszczył też odzyskanie niepodległości przez Polskę. Był szeroko kolportowany, zwłaszcza w czasie II wojny światowej i w czasach PRL-u. Interpretowano go w różny sposób, w zależności od bieżących wydarzeń politycznych.

Czy przepowiednia została wygłoszona rzeczywiście w 1893 r. w tęgoborskim pałacu? Teorii na ten temat jest kilka. W każdym razie - oryginał zapisu seansu z 1893 r. przechowywany był ponoć w Bibliotece Ossolińskich we Lwowie i zaginął po II wojnie światowej.

Pałac w Tęgoborzy jest zamknięty na cztery spusty, ale wśród mieszkańców nadal krążą plotki o nawiedzeniu tego miejsca przez duchy. Dzieją się tam dziwne rzeczy.

Pełna treść przepowiedni

W dwa lat dziesiątki nastaną te pory, Gdy z nieba ogień wytryśnie.
Spełnią się wtedy pieśni Wernyhory.Świat cały krwią się zachłyśnie.
Polska powstanie ze świata pożogi,Dwa orły padną rozbite,
Lecz długo jeszcze jej los jest złowrogi,
Marzenia ciągle niezbyte. Gdy lat trzydzieści we łzach i rozterce
Trwać będą cierpienia ludu,
Na koniec przyjdzie jedno wielkie serce I samo dokona cudu.
Gdy czarny orzeł znak krzyża splugawi,
Skrzydła rozłoży złowieszcze,
Dwa padną kraje, których nikt nie zbawi,
Siła przed prawem jest jeszcze.

Lecz czarny orzeł wejdzie na rozstaje;
Gdy oczy na wschód obróci,
Krzyżackie szerząc swoje obyczaje,
Z złamanym skrzydłem powróci.
Krzyż splugawiony razem z młotem padnie.
Zaborcom nic nie zostanie.
Mazurska ziemia Polsce znów przypadnie, A w Gdańsku port nasz powstanie.

W ciężkich zmaganiach z butą Teutona Świat morzem krwi się zrumieni.
Gdy północ wschodem będzie zagrożona
W poczwórną jedność się zmieni.
Lew na zachodzie nikczemnie zdradzony
Przez swego wyzwoleńca
Złączon z kogutem dla lewka obrony
Na tron wprowadzi młodzieńca.
Złamana siła mącicieli świata
Tym razem będzie na wieki.

Rękę wyciągnie brat do swego brata,
Wróg w kraj odejdzie daleki. U wschodu słońca młot będzie złamany.
Pożarem step jest objęty. Gdy orzeł z młotem zajmą cudze łany
Nad rzeką w pień jest wycięty. Bitna Białoruś, bujne Zaporoże,
Pod polskie dążą sztandary. Sięga nasz orzeł aż po Czarne Morze
Wracając na szlak swój prastary. Witebsk, Odessa, Kijów i Czerkasy
To Europy bastiony,
A barbarzyńca aż po wieczne czasy
Do Azji ujdzie strwożony.

Warszawa środkiem ustali się świata,
Lecz Polski trzy są stolice. Dalekie błota porzuci Azjata,
A smok odnowi swe lice. Niedźwiedź upadnie po drugiej wyprawie.
Dunaj w przepychu znów tonie. A kiedy pokój nastąpi w Warszawie,
Trzech królów napoi w nim konie. Trzy rzeki świata dadzą trzy korony Pomazańcowi z Krakowa,
Cztery na krańcach sojusznicze strony
Przysięgi złożą mu słowa. Węgier z Polakiem, gdy połączą dłonie,
Trzy kraje razem z Rumunią. Przy majestatu polskiego tronie Wieczną połączą się unią.

A krymski Tatar, gdy dojdzie do rzeki,
Choć wiary swojej nie zmieni,
Polski potężnej uprosi opieki
I stanie się wierny tej ziemi. Powstanie Polska od morza do morza.
Czekajcie na to pół wieku. Chronić nas będzie zawsze Łaska Boża,
Więc cierp i módl się, człowieku.

Nowe parkingi przy ulicy Cmentarnej już dostepne dla mieszkańców. W listopadzie kontynuacja prac miedzy gorlickimi cmentarzami

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto