Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie już noclegowni dla bezdomnych w Nowym Sączu. W nagłej sytuacji już nie pomogą

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Dom Brata Alberta zawsze był ostoją dla bezdomnych. Ich przyjmowanie będzie się teraz odbywać na innych zasadach
Dom Brata Alberta zawsze był ostoją dla bezdomnych. Ich przyjmowanie będzie się teraz odbywać na innych zasadach Alicja Fałek
Osoby bezdomne, które nagle znajdą się w kryzysowej sytuacji nie będą mogły już liczyć na nocleg pod dachem Nowosądeckiego Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta przy ul. Szwedzkiej w Nowym Sączu. Powodem są procedury w ramach których każdy bezdomny musi wcześniej uzyskać decyzję administracyjną, a to wyklucza przyjęcie każdej osoby, która nagle zapuka do drzwi wspólnoty.

Dom Brata Alberta w Nowym Sączu działa od 1999 roku przy ul. Szwedzkiej pod nazwą „Nowosądeckie Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta”.

Towarzystwo przy ul. Szwedzkiej prowadzi schronisko i noclegownię dla bezdomnych. Trafiają tutaj osoby nie tylko z Nowego Sącza ale i ościennych miast i gmin Małopolski. Schronienie przez lata znajdowało tam wiele osób.

Placówka posiada własną kuchnie oraz stołówkę, sanitariaty, pralnię, suszarnię, punkt wymiany odzieży, świetlicę, ambulatorium a nawet małą salę komputerową z dostępem do internetu. Teraz jednak schronisko nie będzie już przyjmować osób z ulicy. Dlaczego?

- Nasza placówka pod nazwą „Schronisko dla bezdomnych” działa nadal i osoby bezdomne z terenu miasta są zabezpieczone. Problem jest tylko w sytuacjach nagłych. Nie możemy przyjmować już osób które są w sytuacji kryzysowej - tłumaczy Leszek Lizoń, zastępca dyrektora Domu Brata Alberta w Nowym Sączu.

W praktyce oznacza to, że każda osoba, która chce spędzić noc w noclegowni zgodnie z przepisami musi mieć wydaną wcześniej decyzję administracyjną. - Mogą być cztery rodzaje placówek, ale my w naszej architekturze możemy pomieścić jedną. Wybraliśmy, że będzie to schronisko i takie zasady nas obowiązują - dodaje Lizoń.

Jak podkreśla, w takiej placówce oferta jest najszersza jeżeli chodzi o osoby dotknięte kryzysem bezdomności. Niestety procedura wydania decyzji administracyjnej zajmuje jakiś czas. Dodatkowo występują również przerwy świąteczne, a urzędy nie pracują również w godzinach nocnych.

- Osoba musi być do nas skierowana przez Ośrodek Pomocy Społecznej. Na podstawie wydanego przez MOPS czy GOPS dokumentu mogę dopiero przyjąć taką osobę. Musimy jednak pamiętać, że bezdomność jest misją naszego stowarzyszenia, ale przede wszystkim zadaniem własnym każdej gminy. My nie byliśmy w stanie spełnić warunków, aby tę placówke w tej formule nadal prowadzić - dodaje Lizoń.

Dlaczego? Wymagało to wydzielenia osobnych pomieszczeń oraz posiadania odrębnego personelu. Sądecka noclegownia będzie w stanie pomieścić 75 już zarejestrowanych wcześniej osób. Jaka jest skala kryzysu bezdomności na Sądecczyźnie?

- Problem jest spory przede wszystkim ze względu na dostępność zasobów mieszkalnych. To jest szklany sufit dla osób, które mają małe dochody - zaznacz Lizoń.

To wyjątkowe miejsce na mapie Małopolski. Astro Centrum w Chełmcu oficjalnie otwarte!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nie będzie już noclegowni dla bezdomnych w Nowym Sączu. W nagłej sytuacji już nie pomogą - Gazeta Krakowska

Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto