Było około godz. 3.40 w sobotę, kiedy oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu został zaalarmowany, że gęsty gryzący dym spowodowany pożarem uniemożliwia ucieczkę z mieszkań osobom znajdującym się w jednej z kamienic przy ul. Kochanowskiego.
– Do akcji natychmiast wyruszyły trzy jednostki PSP – relacjonuje brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego straży pożarnej w Nowym Sączu. – Wejście do budynku było możliwe jedynie w maskach z aparatami do oddychania. bo gryzący dym wydobywał się z piwnicy, gdzie wybuchł pożar.
Jak relacjonuje brygadier Motyka strażacy rozdzielili siły. Jedna grupa podjęła gaszenie ognia w zadymionej piwnicy. Dwie inne roty pożarników skoncentrowały się na ewakuacji mieszkańców, których zdrowiu, a nawet życiu zagrażał gryzący dym. Było to aż dziewiętnaście osób, w tym ośmioro dzieci.
Niektóre osoby udało się wyprowadzić klatką schodową. Inne opuszczały budynek korzystając ze strażackich drabin. Tak wyprowadzono mieszkańców z drugiego piętra, ale również z parteru.
Na miejsce akcji wezwano karetki Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, bowiem dwie z ewakuowanych osób nagle poczuły się bardzo źle. Starszą kobietę oraz 35-letniego mężczyznę przetransportowano do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Ogień został stłumiony przez strażaków, zanim rozprzestrzenił się na całe podpiwniczenie dwupiętrowego budynku. Znacznie dłużej trwało oddymianie wnętrza kamienicy.
Przyczyny pożaru jeszcze nie ustalono. Sprawę bada policja.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?